Finały Ligowiec CUP
10.01.2023
W minioną niedzielę zakończyliśmy rozgrywki „LIGOWIEC CUP 2022”. Emocje towarzyszące tym rywalizacjom pokazały, że warto zgłaszać się i brać udział w tego typu zmaganiach. Kto zwyciężył? Jak toczyły się poszczególne spotkania? Każdy z wczorajszym 16 meczów jakie rozegrane zostały przy Piaseczyńskiej miał swoją dramaturgię, a czym bliżej finału emocje wzrastały. W czterech przypadkach, w tym meczu o 3 miejsce, do wyłonienia zwycięzcy potrzebne było przeprowadzenie serii rzutów karnych. I tak swoją szanse w finale „B” wykorzystał Służewiec (nie pierwszy raz tego dnia dobrze egzekwowali karne). Natomiast w meczu o 1 miejsce, karne nie były potrzebne, a swoją wyższość na boisku w regulaminowym czasie gry pokazali zawodnicy Chwastu Lotosu, pokonując równie dobrą ekipę Equalit. Finalistom gratulujemy, a pozostałych uczestników doceniamy. Zapraszamy na małe podsumowanie zdarzeń z Piaseczyńskiej.
Punktualnie w niedzielę 8 stycznia o godzinie 16.30 przystąpiliśmy do rozegrania drugiej rundy „Ligowiec CUP 2022”. Zmagania w finałowej fazie miały wyłonić finalistów i na samym końcu triumfatora tych wznawianych rozgrywek. Od początku było widać, że drużyny przyjechały tu walczyć i nie zamierzały ustępować rywalom. Zdarzyły się dość wysokie wyniki - Kamionek vs Spowolnieni 5:1, Equalit vs Sielce Squad 6:2 czy Cervinus vs Gringo 3:0, bo za takie je uważamy skoro sam mecz trwał 17 minut. Jednak pozostałe mecze kończyły się różnicą raptem jednej góra dwóch bramek.
W 1/8 mieliśmy do czynienia ze wspomnianymi „wysokimi” wygranymi, ale i zdarzyła się już pierwsza seria rzutów karnych. Ta w meczu Orlik Mokotów vs Służewiec, lepiej wykonywana była przez tych drugich (1:1, k. 3:4) i to dzięki temu awansowali, odprawiając z kwitkiem jedną z drużyn, która według nas mogła namieszać w tych rozgrywkach. Kamionek gładko odprawił Spowolnionych (5:1), tak jak i Equalit Sielce Squad (6:2). Dobrze końcowe minuty rozegrali zawodnicy Cervinusa, którzy wbijając dwie bramki Gringo przypieczętowali awans (3:0). Jeden gol zdecydował o tym, że Hiszpania C.F. po dość wyrównanym meczu z Polisquadem awansowała, tak samo jak Wola Rasztowska z FC KAC. Więcej działo się w pojedynku Delux Barbershop vs Kokosy, gdzie zobaczyliśmy trzy bramki, a gol w 15 minucie na 1:2 dał ciekawą końcówkę pojedynku. Ciekawie również było w starciu Chwastu Lotosu i AZS PJATK. Młodzież prowadziła 2:1 (10’) oraz 3:2 (16’) i nie dała sobie wyrwać awansu z bardziej rutynowanym rywalem, który co by nie mówić sprawił niespodziankę odpadając już na tym etapie.
Kamionek vs Spowolnienie 5:1
Orlik Mokotów vs Służewiec 1:1 (k. 3:4)
Chwast Lotosu vs AZS PJATK 3:2
Hiszpania C.F. vs Polisquad 1:0
Cervinus vs Gringo 3:0
Wola Rasztowska vs FC KAC 1:0
Equalit vs Sielce Squad 6:2
Delux Barbershop vs Kokosy 1:2
Drużyny z awansami zameldowały się w 1/4 i mogliśmy delektować się ich rywalizacjami. Było widać po tych meczach, że koncepcja gry jest typowa dla zmagań pucharowych i drużyny dbają o to by nie stracić, a przy okazji trafić rywala. W czterech meczach trzy wygrane jedną bramką i jedna seria rzutów karnych. Do nich podeszli zawodnicy Hiszpania C.F. oraz Chwastu Lotosu. W regulaminowym czasie było 2:2, gdzie to już gospodarze prowadzili dwoma bramkami (jedna z nich dziełem bramkarza Ortegi), ale mimo to dali się dogonić. W karnych lepiej zachowali się goście i to oni cieszyli się z awansu (k 2:3). Dwoma bramki wygrał Equalit, który w swoim stylu wypunktowali rywala, trafiając w 10 i 12 minucie. W meczu Cervinusa z Wolą Rasztowską emocji nie brakowało, jak i bramek. Pierwsze dwie trafiły na konto gospodarzy, a gdy na 100 sekund przed końcem trafili rywale, nadzieja na awansu wróciła i było ciekawie, ale wynik nie uległ zmianie (2:1). Ostatni z meczów tej fazy, Kamionek vs Służewiec, bardzo wyrównany, waleczny i z jedną bramką, która zdecydowała o dalszym losie. Lepiej trudy meczu znieśli goście, i to ekipa Piotrka cieszyła się z awansu (0:1).
Kamionek vs Służewiec 0:1
Chwast Lotosu vs Hiszpania C.F. 2:2 (k. 3:2)
Cervinus vs Wola Rasztowska 2:1
Equalit vs Kokosy 2:0
Półfinały, a w nich pojedynki, które miały wyłonić finalistów. Służewiec podejmował Chwast Lotosu i to był taki rewanż za mecz grupowy (G). Wówczas gospodarze rozprawili się z rywalami 2:0 i mało brakowało, a ten wynik pozbawiłby Chwast awansu do dalszej części rywalizacji. Jednak, jak widać awans stał się faktem i w meczu o finał nadarzyła się okazja do rewanżu. Chwast ruszył na rywala, z duża presją i co ważne skutecznie. W 5 minucie prowadzili już 0:2, a kolejne minuty waleczne z obu stron. Determinacja rywala pozwoliła doprowadzić do remisu 2:2, po golu z rzutu wolnego, ale ostatnie słowo należało do młodzieży. Decydujący gol na minutę przed końcem zamknął sprawę awansu i to Chwast szykował się do finału. Służewcowi pozostała rywalizacja o 3 miejscem. W drugim meczu Cervinus mierzył się z Equalit. I tutaj mieliśmy ciekawy pojedynek, szybko strzelone bramki, po jednej z każdej ze stron. W 3 minucie prowadzenie uzyskali goście, by po minucie na tablicy widniał wynik 1:1. Mimo szans w dalszej części meczu, żadnej z drużyn nie udało się zadać decydującego ciosu. I tak doczekaliśmy się serii rzutów karnych, w których więcej spokoju i celności było po stronie ekipy Mariusza. Dwa celne strzały dały awans grających na biało zawodnikom, a ich rywale musieli zadowolić się walką w finale pocieszenia.
Służewiec vs Chwast Lotosu 2:3
Cervinus vs Equalit 1:1 (k. 0:2)
Finały. Zaczniemy od zmagań o 3 miejsce i meczu w którym zobaczyliśmy Służewiec i Cervinus. Mecz bez widocznej przewagi. W 5 minucie goście wyszli na prowadzenie i skupili się na obronie, wybijali z uderzenia oraz próbowali kontrować atakujących rywali. Gospodarze, mający co nadrabiać, dążyli do zmiany wyniku. Sztuka ta udała się im na dwie minuty przed zakończeniem meczu, a pozostałe minuty, mimo prób nie przyniosły zmiany wyniku, co doprowadziło do kolejnej serii rzutów karnych. A w niej znowu zawiodła skuteczność Cervinusa, którzy tak jak i w półfinale nie potrafili ani razu umieścić piłki w siatce. Tym samym, przy dwóch celnych trafieniach rywali, to Służewiec wygrał i mógł cieszyć się z osiągniętego wyniku.
Pojedynek finałowy, o turniejowe zwycięstwo, w którym naprzeciw siebie stanęli zawodnicy Chwastu Lotosu i Equalit był zwieńczeniem dzieła i podsumowanie dobrej gry obu drużyn. Mocne wejście w ten mecz miał Chwast, który już po minucie prowadził. Rywale nie ustępowali i szybko, bo już w 3 minucie wyrównali. Na kolejne trafieni długo czekać nie musieliśmy. Trzy minuty później ponownie na prowadzenie wyszli gospodarze. Pozostające do końca minuty, a było ich sporo obfitowały w akcje pod każdą z bramek, dając tym samym szansę na wykazanie się obydwu bramkarzom. Delikatnie więcej pracy miał Alan, ale ani on ani Mateusz nie popełnili błędu i wynik 2:1 utrzymał się po sam koniec zawodów, dając tym samym triumf oraz radość ekipie Chwastu Lotosu.
Chwast Lotosu vs Equalit 2:1
Służewiec vs Cervinus 1:1 (k. 2:0)
Po meczach finałowych nastąpiło wręczenie pucharów drużynowych jak i wyróżnień indywidualnych. Z dziennikarskiego obowiązku oraz z czystej satysfakcji przedstawiamy najlepszych z najlepszych, czyli finalistów w kolejności zdobytych miejsc oraz zawodników zgodnie z ich wyróżnieniami, na które zapracowali podczas całego Turnieju:
1. Chwast Lotosu
2. Equalit
3. Służewiec
4. Cervinus
Król Strzelców – Adam Biegaj /Equalit
Król Asyst – Maciej Cichocki /Cervinus
Bramkarz Turnieju – Alan Gwizdon /Chwast Lotosu
Piłkarz Turnieju – Maciej Cichocki /Cervinus
Trzeba jasno przyznać, że przy wyborze bramkarza czy zawodnika turnieju była burza mózgów, kilku kandydatów trafiło do naszych kajetów i o wyborze zdecydowały detale, a jak tu widać, miały one znaczenie.
Gratulujemy zwycięzcom, wyrazy uznania dla pokonanych oraz podziękowania dla każdej z ekip, które pojawiły się przy Piaseczyńskiej 71, by rywalizować w ramach zmagań „Ligowiec CUP 2022”. W każdym z rozegranych meczów otrzymaliśmy ciekawy futbol, emocje i to co ważne – bramki, a w niektórych spotkaniach by wyłonić zwycięzców potrzebne było zarządzenie rzutów karnych, które jak niektórzy twierdzą są loterią.
Który mecz był najlepszy? Który wynik zaskoczył Was? Kto sprawił największą sensację? My wiemy jedno, że formuła tych rozgrywek pokazała, że jest dość ciekawą odskocznia od ligowych zmagań, daje możliwość pokazania się wielu drużynom czy zawodnikom, sprawienia niespodzianki i warta jest kontynuacji. I niech jako przykład posłuży, to że sympatyczna drużyna Cervinusa od początku, od pierwszego meczu w grupie po mecz o 3 miejsce, nie przegrała w regulaminowym czasie. Dwukrotnie polegli na rzutach karnych, dwukrotnie w nich nie potrafili pokonać bramkarza i co za tym idzie dwukrotnie zatrzymało to ich w drodze po sukces. Słowa uznania Panowie!
Teraz czekamy na foto relację oraz zapisy z meczów, z tych jakże emocjonujących zawodów. Jeszcze raz dziękujemy za udział w Turnieju i zapraszamy do naszych rozgrywek.
Jesteście zainteresowani zmaganiami przy Piaseczyńskie? Chcecie wynająć boisko? Myślicie by zagrać sparing z inną drużyną? Piszcie i dzwońcie do nas po więcej informacji – kontakt@ligowiec.pl / 514-444-010.
Zapraszamy!!!