Gospodynie zwyciężają
31.01.2023
Ostatnia niedziela stycznia w Ligowiec Kobiet uraczyła nas trzema konfrontacjami, a w nich Tornado pokonały K*AP, a zawodniczki DAF po dość wyrównanej rywalizacji sięgnęły po kolejny komplet punktów, wygrywając tym razem z Aquickiem. Natomiast Zdrowie Garwolin trzema punktami zakończyły zmagania w tej zimowej kampanii. Zapraszamy na podsumowanie tego co za nami.
Zaczniemy od meczu, który zapowiadaliśmy jako konfrontacja „dobry znajomych”. Tornado podejmowały K*AP i do tego meczu podeszły mimo problemów kadrowych. A w nim rywalizacja z każdej ze stron pokazała, że mimo ostatniego miejsca przyjezdnych, te walczyły, ale siła przebicia była mniejsza. Gospodynie wykorzystywały skrzydła. Otwarcie wyniku nastąpiło w 14 minucie, a decydujące zdarzenia przebiegły tuż przed zmianą stron. Dwie bramki na zamknięcie pierwszej odsłony spowodowało, że Tornado z wynikiem 3:0 mogły spokojniej wejść w resztę meczu. Po pół godzinie gry pierwsze trafienie dla K*AP i to ono daje nadzieję na lepszy wynik. Ruszają w pogoń, ale z przebiegu gry i walki, wynik nie ulega zmianie. Dopiero na 2 minuty przed końcowym gwizdkiem, Diabaszewska trafia na 4:1 i tym rezultatem kończą się te zmagania.
W drugim meczu tego dnia zawodniczki DAF zmierzyły się z Aquickiem. Dla tych pierwszych był to mecz na podtrzymanie zwycięskiej passy, a dla rywalek szansa na złapanie kontaktu z czołówką. Lepiej w zawody weszły gospodynie, które w 3 minucie za sprawą Sobczyńskiej, objęły prowadzenie. Dalsze minuty przebiegały zgodnie z przewidzeniem. Każda ze stron walczyła, atakowała i szukała swojej szansy. Te były, a trafienia pojawiły się w 19 minucie, na 2:0, i trzy minuty później na 2:1, co spowodowało, że druga odsłona meczu zapowiadała się niemniej ciekawiej. A gdy przyszło wyrównanie (39’), bezpośrednio z rzutu wolnego trafiła Paduch, to temat wyniku stał się ponownie otwarty. Pozostałe minuty gry były emocjonujące, a ciśnienie wytrzymała wspomniana już Sobczyńska, która wykorzystała jedną z szans i zamieniła ją na bramkę. Wszystko to działo się na trzy minuty przed końcową syreną, także po tym był czas na dokonanie zmian, ale nic takiego nie miało miejsca i komplet punktów powędrował na konto gospodyń.
Trzeci i zarazem ostatni mecz tego dnia pomiędzy Zdrowie Garwolin i FC WAW miał swój scenariusz. Gospodynie, w związku z tym, że po raz ostatni gościły przy Piaseczyńskiej, miały jasny plan – wygrać i czekać co w kolejnych tygodniach będą robiły pozostałe rywalki. Rywalki zadania im nie ułatwiły, więcej tworzyły akcji i w 8 minucie po raz pierwszy trafiła Lucima. Na wyrównanie przyszła nam czekać do 19 minuty. Wówczas pokazała się Szwarc i potwierdziła swoją dobrą formę tej zimy. Do przerwy więcej bramek nie zobaczyliśmy. Te pojawiły się w większej liczbie po zmianie stron. Ton grze nadawały garwolinianki, u których duet Szwarc-Kobus robił różnicę i to przełożyło się na wynik. Pierwsze prowadzenie ekipy Zdrowia nastąpiło w 33 minucie, a po kolejnych siedmiu na tablicy widniał rezultat 4:1. Rywalki nie zrażone niepowodzeniami atakowały i szukały swoich szans. Jedną z nim zamieniły na bramkę. Ponownie do protokołu zapisała się Lucima (48’), ale to był ostatni akcent tego meczu. Trzy punkty dla Zdrowia.
www.ligowiec.pl/leagues/zima-2023-ligowiec-kobiet/ekstraklasa
To była szybka niedziela w zimowych rozgrywkach Kobiet. Następna tura emocji już w najbliższą niedzielę, podczas której szykuję nam się duża dawka rywalizacji. Zapraszamy do kibicowania i odwiedzania boisk przy Piaseczyńskiej. Zaglądajcie do social mediów, oznaczajcie się i oglądajcie mecze, które dla Was rejestrujemy bit.ly/ligowieckobietveo