Oldboje atakują!
28.02.2022
W Ligowcu Oldboys w minionym tygodniu sporo było emocji i walki, bo weszliśmy w decydujący fragment pierwszego etapu rozgrywek. LGB w swoim pierwszym meczu na szczycie zwyciężyli z Lobster House Oldboys, ale w kolejnym, przeciwko liderom Dziadkom z Panattoni, już nie dali rady. CMK Oldboys również mieli dwa spotkania, z Tequila Oldboys i Old But Good i także grali ze zmiennym szczęściem. Do tego Pajda Chleba Oldboys Warszawa pokazała swoją siłę w konfrontacji z Polisquad Oldboys i walczy dalej o wyższe miejsca.
Zapraszamy na podsumowanie ostatnich zmagań Panów 35+!
Zmagania ligowe w klasie 35+ otworzyli CMK Oldboys i Tequila Odboys. W pierwszej odsłonie, zakończonej wynikiem 4:3, zawodnicy gości jeszcze dotrzymywali tempa rywalom. Sporo wiatru z przodu robił Marcin Bujalski, swoje też dokładał Marcin Getka. Lecz po zmianie stron gospodarze rozkręcili się na dobre. Brylował zwłaszcza Artur Baranowski, a każda jego bramka (łącznie zdobył ich aż 4) była ładniejsza od drugiej. W efekcie CMK w końcu sięgnęli po premierowe zwycięstwo tej zimy (7:4). Potem czekało nas starcie dwóch czołowych załóg w tym sezonie, mianowicie Lobster House Oldboys i LGB. I tutaj obejrzeliśmy ogrom twardej walki, emocje aż kipiały. Co nie umniejszało poziomu sportowego, gdyż ten był naprawdę wysoki. Pierwszego gola zdobył Mateusz Grzesiowski, ale w odpowiedz Lobstersi wyrównali po indywidualnej akcji Norberta Petasza. W samej końcówce pierwszej części Grzesiowski asystował, a jego podanie wykorzystał Andrzej Gniadkowski. Po wznowieniu gry do remisu doprowadził Justyn Zasowski, który wpisał się na listę strzelców. I gdy wydawało się, że będzie podział punktów, Marcin Mystkowski zagrał świetną długą piłkę do Karola Podobińskiego, a ten dał ważne zwycięstwo swojej drużynie. Następnego dnia LGB zagrało kolejny mecz na szczycie, tym razem z Dziadkami z Panattoni. Gdy spotykają się ekipy, które mogły pochwalić się kompletem zwycięstw tej zimy, to można byłoby spodziewać się wyrównanych zawodów. Nic bardziej mylnego. Dziadki wprost rozbili przeciwnika 11:1. Jeszcze pierwsze 20 minut nie było aż tak jednostronne (3:0), ale potem jednak poszło z górki. Mistrzowie prowadzeni przez Sławomira Kołaczewa i Bartka Bilskiego prezentowali to, co potrafią najlepiej. Koronkowe akcje, szybkie wymiany podań i dużo gry bez piłki. Oczywiście droga do złota jest jeszcze daleka, ale po takim rozstrzygnięciu ciężko przypuszczać, by ktoś mógł ich zatrzymać. Pajda Chleba Oldboys Warszawa wygląda coraz lepiej w zimowych rozgrywkach i druga wygrana z rzędu tego najlepszym dowodem. Tym razem padło na Polisquad Oldboys, którzy próbowali dotrzymać kroku oponentom. Zwłaszcza Robert Cendrowski szarpał w ofensywie, ale tego dnia to było za mało. Szczególnie że perfekcyjnie funkcjonował duet Grzegorz Dryka – Stanisław Kędzierski. Dryka aż siedmiokrotnie wpisywał się do protokołu, z tego w rubryce „gole” 6 razy. Dzięki temu Pajda pewnie pokonała rywala 8:3. Na koniec ponownie zobaczyliśmy w akcji CMK Oldboys, którzy mierzyli się z Old But Good. Po kwadransie wydawało się, że gospodarze znowu zgarną pełną pulę. Po bramce Baranowskiego i po pięknym uderzeniu z rzutu wolnego Łukasza Mani prowadzili 2:0. Lecz wtedy do pracy wziął się Janusz Zaborowski, którzy strzałami z dystansu siał popłoch w defensywie CMK. Do pomocy ruszyli Jarosław Senator i Krzysztof Józefiak i w efekcie z 2:0 zrobiło się 2:4. Na samym finiszu co prawda Rafał Bartek zmniejszył straty na 3:4, ale na więcej nie starczyło czasu i to Old But Good mogli się cieszyć z triumfu i podtrzymać szansę na wejście do górnej części tabeli.
CMK Oldboys vs Tequila Oldboys 7:4
Lobster House Oldboys vs LGB 2:3
Pajda Chleba Oldboys Warszawa vs Polisquad Oldboys 8:3
Dziadki z Panattoni vs LGB 11:1
CMK Oldboys vs Old But Good 3:4
https://www.ligowiec.pl/leagues/zima-2022-ligowiec-oldboys-35/ekstraklasa
Emocje, walka, bramki za nami, a przed nami ciekawie zapowiadające się nadchodzące mecze, które zdecydują o podziale łupów.