W minionym tygodniu miała miejsce inauguracja sezonu jesiennego Ligowiec Biznes! Na boiskach Warszawianki rywalizowaliśmy na 3 poziomach i musimy przyznać, że od samego startu było niezwykle interesująco. W Ekstraklasie pierwszym liderem, po efektownym triumfie z TK Ubezpieczenia, został Grospol.pl, a w 1. Lidze naszą uwagę przykuło wysokie zwycięstwo LS Airport Services. Na drugim szczeblu na początku jesiennej kampanii formą błysnęła drużyna SM Warszawa. Zapraszamy na podsumowanie 1. kolejki Ligowiec Lato!

W Ekstraklasie jesienne zmagania zainaugurowaliśmy starciem ERGO Technology & Services S.A. z FC Radico. Pierwsza połowa była po myśli gospodarzy, którzy kierowani przez Radka Parszewskiego i Kirylla Tsvirko schodzili do szatni przy stanie 3:1 (chociaż było już 3:0). Załoga z Wietnamu nie składała broni i w 34 minucie zbliżyła się na 3:2. Lecz na 60 sekund przed ostatnim gwizdkiem Patryk Kwiatkowski trafił na 4:2, ale po chwili dzięki współpracy duetu Mai Linh – Son było już tylko 4:3. Finalnie na więcej Radico zabrakło czasu, toteż 3 oczka powędrowały na konto ERGO.

Dużo działo się też w konfrontacji Pilota z LS Airport Services – Rampa. Pierwszy kwadrans to była mała wymiana ognia (2:2) i taki też rezultat utrzymał się do końca pierwszej odsłony. Tuż po zmianie stron gola na 2:3 zdobył Michał Baran, ale w 28 minucie najlepszy na placu Hubert Rytel doprowadził do remisu 3:3. A po nieco ponad pół godzinie tych zawodów na 4:3 poprawił Szymon Binkiewicz. Potem obie ekipy miały swoje okazje na zmianę wynik, ale ten już się nie zmienił i to Pilot wyszedł zwycięsko z tej rywalizacji.

Znacznie mniej zacięte było spotkanie KS DHAKA z AZS SGH. Akademicy sprawę przesądzili już przed przerwą, do której wypracowali sobie przewagę aż 0:5. W czym największy udział mieli Artur Muchin i Przemek Krzyszycha. Po wznowieniu gry obejrzeliśmy już trochę bardziej wyrównane widowisko, beniaminek od czasu do czasu próbował się odgryzać, ale tak naprawdę AZS miał wszystko pod kontrolą. W ostatecznym rozrachunku nominalni goście wygrali 3:9 i w udany sposób rozpoczęli piłkarską jesień.

Na zamknięcie 1. kolejki na murawie zameldowali się TK Ubezpieczenia oraz Grospol.pl. I tu od razu dodamy, że niespodzianki nie było. Na otwarcie obie drużyny wbiły sobie po sztuce, niedługo później zespół w białych koszulkach otrzymał czerwoną kartkę, ale szybko opanował sytuację i odskoczył na 1:4. Druga część zaczęła się podobnie, obie strony zdobyły po bramce, jednak nominalni goście rozkręcali się z minuty na minutę i na efekty nie trzeba było długo czekać. Grospol raz za razem punktował rywali, w czym prym wiedli zwłaszcza Marek Kołodziejczyk i Aleksander Dzięcielski, finalnie triumfował aż 2:11 i dzięki czemu został pierwszym liderem.

 

ERGO Technology & Services S.A. vs FC Radico 4:3

Pilot vs LS Airport Services - Rampa 4:3

KS DHAKA vs AZS SGH 3:9

TK Ubezpieczenia vs Grospol.pl 2:11

https://www.ligowiec.pl/leagues/jesien-2025-ligowiec-biznes/ekstraklasa

 

Przechodzimy płynnie do 1. Ligi, w której na starcie zobaczyliśmy potyczkę DSV z LS Airport Services. Spodziewaliśmy się tu raczej zaciętego widowiska, tymczasem Lotnicy już po nieco ponad kwadransie odskoczyli na 1:7. I nie był to koniec ich popisów. LS dowodzony przez trio Tomasz Wielogórski – Mateusz Pietrusiński – Kajetan Kot konsekwentnie punktował oponentów, co miało przełożenie na ich dorobek strzelecki. Finalnie licznik zatrzymał się na efektownym 2:15 i pozycją lidera po 1. serii gier.

Znacznie więcej emocji było w starciu Hangover FC z Polisquadem. Na początku oglądaliśmy małą wymianę ognia (2:2), ale jeszcze przed upływem pierwszej odsłony Adrian Wrona dorzucił 2 bramki i było 2:4. Po zmianie stron debiutujący w naszych rozgrywkach gospodarze próbowali odrabiać straty, głównie za sprawą duetu Andy Krauthoeter – Dominik Wallisch, ale tego dnia nie było mocnych na Wronę. Napastnik gości jeszcze dwukrotnie wpisał się na listę strzelców, swoje trafienie dorzucił też Robert Cendrowski i w ostatecznym rozrachunku Polisquad wygrał 4:7.

Następnie na boisku zameldowali się Piłkawka oraz Schenker Technology Center. Tu kluczem do zwycięstwa były początki obu połów. W tych gospodarze w pierwszych minutach zdobywali po 2 gole, więc jak łatwo policzyć, było 4:0 (dokładnie po 25 minutach tych zawodów). Do czego najmocniej przysłużyli się Sebastian Prokop z Frankiem Wieczorkiem. Niedługo później mieliśmy odpowiedź Schenkera na 4:1, ale na 5 minut przed ostatnim gwizdkiem Prokop skompletował hat-tricka, podwyższając na 5:1. Gościom udało się jedynie zmniejszyć rozmiary porażki na 5:2, stąd też 3 oczka powędrowały na konto Piłkawki.

Pierwsze 20 minut meczu Ferajny i Przyjaciół z DMN Yebañsk było dość wyrównane. DMN wygrywali nieznacznie, 1:2, ale tuż po wznowieniu gry drużyna w białych koszulkach wyrównała. Nominalni goście napędzani przez Kubę Obiedzińskiego i Kevina Bienieckiego zrewanżowali się trzykrotnie i po pół godzinie tego spotkania zrobiło się 2:5. Ferajna ambitnie goniła Yebañsk, ale ci na finiszu byli bezwzględni i jeszcze 4 razy znaleźli drogę do siatki, a to w konsekwencji pozwoliło im zasłużenie triumfować 4:9 i rozpocząć sezon od drugiej lokaty.

Na zamknięcie 1. kolejki Ministerstwo Obrony Narodowej podejmowało PiS - Przyjaciele i Spółka. Faworytem była tu załoga w czarnych koszulkach, ale od pierwszych sekund to PiS przejął kontrolę nad wydarzeniami na murawie. Prowadzenie 0:3 do przerwy było tego najlepszym świadectwem. W 26 minucie najlepszy na placu Jakub Szlęzak zagrał do Arka Urmanowskiego, a ten poprawił na 0:4. Mimo niekorzystnego rezultatu Ministerstwo nie składało broni i ruszyło w pogoń za rywalem. I już po 33 minutach mieliśmy 3:4. MON nie poddawał się i próbował doprowadzić do remisu, ale goście dowieźli wynik i w taki oto sposób zainkasowali pełną pulę.

 

DSV vs LS Airport Services 2:15

Hangover FC vs Polisquad 4:7

Piłkawka vs Schenker Technology Center 5:2

Ferajna i Przyjaciele vs DMN Yebañsk 4:9

Ministerstwo Obrony Narodowej vs PiS - Przyjaciele i Spółka 3:4

https://www.ligowiec.pl/leagues/jesien-2025-ligowiec-biznes/1-liga

 

Pora na 2. Ligę. W tej jesienne zmagania otworzyliśmy konfrontacją Widma Awansu z Lagardere Travel Retail. Lepiej w te zawody weszli goście, którzy kierowani przez Tomka Hermanowskiego wyszli na 0:2 po 11 minutach, ale nie minęło 120 sekund, gdy Fioletowi złapali kontakt na 1:2. Taki stan utrzymywał się aż do 33 minuty. Wtedy to Lagardere powiększyli przewagę na 1:3, ale Widmo nie składało broni i na 60 sekund przed ostatnim gwizdkiem zbliżyło się na 2:3. Lecz po chwili po świetnie wykonanym rzucie wolnym przez Michała Dębskiego LTR ustalili wynik tej rywalizacji na 2:4.

Następnie na placu zameldowali się Mistrzowie Chaosu oraz FC REVIVAL. Po małej wymianie ognia na otwarcie tej potyczki było 1:1, ale potem inicjatywę przejęli gospodarze i to oni dowodzeni przez duet Bartosz Cieślak – Mateusz Serafin zdobyli kolejne 4 bramki. I po 26 minutach było już 5:1. W odpowiedzi komanda rodem z Ukrainy z Olehem Smolinskim na czele zrewanżowała się trzykrotnie i mieliśmy już tylko 5:4. Lecz końcówka należała do MC. Mistrzowie Chaosu pokazali na finiszu lepszą skuteczność, wypunktowali rywali i dzięki temu zanotowali premierową victorię 8:5.

W trzecim meczu Plus mierzył się z WM Warszawa. Bukmacherzy przed pierwszym gwizdkiem dawali nieco więcej szans gościom i to oni już w 1 minucie wyszli na 0:1. W 11 minucie był już remis, ale po nieco ponad kwadransie na 1:2 trafił Kacper Jakubisiak. Od tego momentu zaczął się Karola Jakubowskiego. Już po chwili napastnik Błękitnych doprowadził do remisu, a po zmianie stron zawodnik ten miał udział przy 2 z 3 goli swoje zespołu. A dodatkowo w drugiej połowie Plus zachował czyste konto, co, jak łatwo policzyć, pozwoliło im zwyciężyć 5:2 i zainkasować 3 oczka na inaugurację.

Sporo działo się też w spotkaniu Stowarzyszenia Niezależnych Logistyków z KS ATS Warszawa. Chociaż to SNL rozpoczęli strzelanie, to do przerwy lepsi byli goście, którzy zrewanżowali się dwukrotnie. A niedługo po zmianie stron rozgrywający bardzo dobre zawody Wojciech Kiezik skompletował dublet i było już 1:3. Wtedy przebudzili się Logistycy, którzy napędzani przez Michała Kobylińskiego nie tylko wyrównali straty, ale w końcówce dorzucili jeszcze 2 sztuki i po tym szalonym come-backu udało im się rzutem na taśmę wygrać 5:2 i dopisać pierwsze 3 punkty tej jesieni.

Na zamknięcie 1. kolejki powracający do Ligowca SM Warszawa podejmowali LS WAW PAX. Jeszcze na początku oglądaliśmy dość wyrównany bój, ale od momentu, gdy na 2:2 wyrównał Sebastian Średnicki (w 12 minucie) inicjatywę przejęli gospodarze. I na efekty nie trzeba było długo czekać. Już do przerwy Warszawiacy odskoczyli na 5:2, a po wznowieniu gry powiększyli swoją przewagę do 7:2. Lotnicy nie mieli nic do stracenia i rzucili się do ataku, co skutecznie wykorzystywali bardziej doświadczeni Strażnicy. W czym prym wiódł zwłaszcza Mateusz Krupnik. W samej końcówce obie strony zagrały otwarty futbol, co przełożyło się na dość wysoki rezultat 10:5. Takie rozstrzygnięcie sprawiło, że SM Warszawa zostali pierwszym liderem.

 

Widmo Awansu vs Lagardere Travel Retail 2:4

Mistrzowie Chaosu vs FC REVIVAL 8:5

Plus vs WM Warszawa 5:2

Stowarzyszenie Niezależnych Logistyków vs KS ATS Warszawa 5:3

SM Warszawa vs LS WAW PAX 10:5

https://www.ligowiec.pl/leagues/jesien-2025-ligowiec-biznes/2-liga