Za nami druga tura wiosennych zmagań w rozgrywkach weekendowych. Na pierwsze poważne wnioski przyjdzie jeszcze pora, ale trzeba zaznaczyć, że wyjątkowo udany start sezonu w Ekstraklasie notują Inter Europol oraz DMN Yebañsk, którzy po dwóch meczach mają na koncie komplet punktów. Podobna sytuacja ma miejsce w I Lidze, gdzie na czele są dwie są dwie ekipy: Cervinus oraz Fennecs. Zapraszamy na podsumowanie 2. kolejki Ligowiec Weekend!

Na otwarcie drugiego rozdania w Ekstraklasie FC InterTeam podejmował DMN Yebañsk. To starcie zdecydowanie lepiej rozpoczęło się dla beniaminka, który po dublecie Artema Cherkasa po 21 minutach odskoczył na 2:0. Jednak w odpowiedzi goście zdobyli gola do szatni, a po pół godzinie gry było już 2:2. Inter rzucił się do ataku, ale znakomicie między słupkami spisywał się Daniel Suska, który, uprzedzimy nieco fakty, został bohaterem tych zawodów. A dodatkowo skuteczni byli jego koledzy z pola (Norbert Strachota, Czarek Karpiński i Adam Krawczyk) co zaowocowało tym, że w końcówce udało się DMN wypunktować rywali. Finalnie było 3:6 i dzięki tej wygranej goście znaleźli się na pozycji wicelidera.

Rywalizacja FC Oldboys z ERGO Technology & Services S.A. była znacznie mniej wyrównana, chociaż pierwsza połowa na to nie wskazywała. W pierwszych 120 sekundach obie załogi wbiły sobie po sztuce i wynik 1:1 utrzymywał się aż do 21 minuty. Wówczas notujący świetny występ Piotr Kalinowski trafił na 1:2. Po zmianie stron ERGO rzucili się na przeciwników, ale dopiero w ostatnim kwadransie przyniosło to efekty. I to jakie. Goście w tym czasie zdołali strzelić aż osiem bramek (w czym prym wiodło trio Marcel Winiarski – Patryk Kwiatkowski – Piotr Kalinowski) i tym sposobem Granatowi zwyciężyli aż 1:10.

Jeszcze wyższy rezultat padł w spotkaniu Chaosu Mokotów z Chwastem Lotosu. Tutaj od samego startu Biało-zieloni bezlitośnie miażdżyli przeciwników, raz za razem znajdując drogę do siatki. Fantastycznie spisywał się najlepszy na murawie Maciek Michalski, wspierali go Piotr Ignaczewski z Piotrem Laube, ale tak naprawdę cały Chwast spisał się wprost wybornie. Triumf 0:15 tego najlepszym świadectwem. CL po tym imponującym sukcesie zdołali zrehabilitować się za porażkę z pierwszej serii gier i zdobyć premierowe trzy punkty na wiosnę.

Nie zawiódł też też lider. Inter Europol, bo o nich mowa, bez większych kłopotów poradził sobie z Powiewem Czarnobyla. Zgodnie z tradycją znakomicie spisywał się duet Tomasz Piórkowski – Michał Marzec i to dzięki tej dwójce po pierwszej odsłonie było 4:0. Po wznowieniu gry Inter podwyższył na 5:0, ale PW po uderzeniu Mateusza Aronowicza zmniejszyli straty do 5:1. Na finiszu jednak Europol dorzucił jeszcze trzy trafienia, podwyższając na 8:1. Po tym triumfie gospodarze, rzecz jasna, pozostali na szczycie tabeli.

 

FC InterTeam vs DMN Yebañsk 3:6

FC Oldboys vs ERGO Technology & Services S.A. 1:10

Chaos Mokotów vs Chwast Lotosu 0:15

SND vs AZS PJATK 3:0 (w.o.)

Inter Europol vs Powiew Czarnobyla 8:1

https://www.ligowiec.pl/leagues/wiosna-2024-ligowiec-weekend/ekstraklasa

 

Przechodzimy do I Ligi, gdzie na otwarcie zobaczyliśmy spotkanie FC TAURI z FC REVIVAL. Debiutanci w Ligowcu przed tygodniem zdobyli premierowy punkt, a teraz przyszła pora na pierwszą historyczną wygraną. FC T dowodzeni przez Dymytro Pidhopnego już po pierwszej części odskoczyli na 2:0, a tuż po rozpoczęciu drugiej podwyższyli na 3:0. FC R starali się odrabiać straty, ale świetny występ zanotował golkiper gospodarzy Adrian Kakietek, który dał się pokonać tylko raz, w samej końcówce. Finalnie FC TAURI triumfowali 3:1 i po dwóch grach awansowali na czwartą lokatę.

Sporo emocji było w starciu FC Football Team z Fennecs. FC FT kierowani przez Adriana Dąbrowskiego już po 7 minutach prowadzili 3:0, ale goście nie składali broni i jeszcze przed upływem pierwszej połowy zbliżyli się na 3:2. Tuż po zmianie stron załoga z Algierii napędzana przez znakomicie dysponowanego Aita Ouhayoune Tarika szybko wyszła na 3:5, ale gospodarze odpowiedzieli w 37 minucie i wydawało się, że pójdą za ciosem. Plany pokrzyżowała im czerwona kartka ich zawodnika, co wykorzystali Fennecs, którzy wbili rywalom jeszcze dwie sztuki. Ostatecznie, mimo pogoni Football Teamu, to goście byli górą (5:7) i dzięki temu ten zespół znalazł się na pozycji wicelidera.

Pierwsze miejsce po dwóch meczach piastuje obecnie Cervinus. Drużyna w bordowych koszulkach bez najmniejszych kłopotów rozbiła The Villa aż 11:1 i dzięki temu znalazła się na szczycie stawki. Fantastyczne zawody rozegrał tu duet Mateusz Kolbus – Jakub Pilczuk, ale tak naprawdę niemal cały skład Bordowych spisał się znakomicie, zresztą wysoki wynik tego najlepszym świadectwem. Cervinus, po dwóch seriach zmagań wyrasta na jednego z głównych kandydatów do awansu, ale pamiętamy, że jeszcze sporo spotkań przed nami i wszystko może się zmienić.

Znacznie bardziej wyrównana była konfrontacja Kokosów z SND II. Fioletowi z Maciejem Krawczykiem na kierownicy po kwadransie osiągnęli przewagę 3:0, ale brygada znad Dolinki cały czas próbowała odpowiadać. Jeszcze przed przerwą złapali kontakt na 3:1, ale za każdym razem gospodarze im uciekali (w czym największy udział miał najlepszy na placu Krawczyk). W 35 minucie SND zmniejszyli straty do 4:2, ale w odpowiedzi Kokosy zdobyli dwie bramki i już do ostatniego gwizdka nie pozwolili przeciwnikom rozwinąć skrzydeł. Skończyło się na w pełni zasłużonym 7:3 i premierowym kompletem oczek na wiosnę.

 

FC TAURI vs FC REVIVAL 3:1

FC Football Team vs Fennecs 5:7

Cervinus vs The Villa 11:1

Kokosy vs SND II 7:3

https://www.ligowiec.pl/leagues/wiosna-2024-ligowiec-weekend/i-liga