Po 7. tygodniach rywalizacji w Ligowiec Biznes jesteśmy o krok od poznania pierwszego mistrza. Po już siódmej wygranej z rzędu Grospol.pl umocnił się na szczycie tabeli Ekstraklasy i wydaje się, że ta doświadczona ekipa już niebawem postawi kropkę nad „i”. Lecz na pozostałych 2 poziomach dalecy jesteśmy od ostatecznych rozstrzygnięć. W 1. Lidze mimo pauzy na szczycie pozostał LS Airport Services, gdyż szansy na ich wyprzedzenie nie wykorzystał DSV, który zremisował z Ministerstwem Obrony Narodowej. A na drugim szczeblu prowadzący duet FC REVIVAL – Mistrzowie Chaosu solidarnie zwyciężał w swoich meczach, przez co zachowany został status quo. Zapraszamy na podsumowanie 7. kolejki Ligowiec Biznes!

W Ekstraklasie wystartowaliśmy potyczką Grospol.pl ze Spowolnionymi. Lider był pewniakiem do siódmego zwycięstwa z rzędu, lecz goście od samego początku postawili rywalom twarde warunki. I to oni po trafieniu Marca Chitli z 12 minuty wyszli na 0:1. Jeszcze przed upływem pierwszej odsłony wyrównał Piotr Litwiński, ale gospodarze mieli sporo problemów z niżej notowanymi przeciwnikami. Udało im się jednak zadać decyduje uderzenie, którego autorem był niezawodny Marek Kołodziejczyk. Była wówczas 29 minuta, więc Niebiescy mieli sporo czasu, by doprowadzić do remisu, ale w ostatecznym rozrachunku Grospol.pl zanotował victorię 2:1 i, rzecz jasna, utrzymał się na szczycie. A do zdobycia tytułu wystarczy im już zaledwie jedno oczko do zdobycia w pozostałych 2 meczach.

Jedynym zespołem, który ma jeszcze matematyczne szanse na wyprzedzenie głównego kandydata do złota jest AZS SGH. Jasnozieloni mierzyli się z Pilotem, którzy od pierwszych sekund nie odstawali od gości. W pierwszej części obie ekipy wbiły sobie po sztuce, ale na otwarcie drugiej fantastycznie dysponowany tego dnia Kuba Kieczka strzelił na 1:2. Po niecałej pół godzinie tych zawodów mieliśmy 2:2 po golu Huberta Rytela, ale końcówka należała do reprezentantów Szkoły Głównej Handlowej. AZS kierowany przez Kieczkę wspieranego przez Mikołaja Gąsiara na finiszu wypunktował Pilotów i finalnie wygrał aż 2:7.

Następnie na murawie zameldowali się FC Radico z TK Ubezpieczenia. Faworytem byli tu gospodarze, ale tu Pomarańczowi potwierdzili to, że są w świetnej formie. Już po 5 minutach goście odskoczyli na 0:2, ale po nieco ponad kwadransie po dublecie Mario zrobiło się 2:2. Ale jeszcze przed przerwą Vitali Lelyuh znalazł drogę do siatki, a niedługo po zmianie stron Jarek Król ładnie przymierzył z dystansu i było już 2:4. Potem team w żółtych koszulkach miał swoje okazje, ale rezultat utrzymywał się. Aż do 38 minuty, gdy Mario skompletował hat-tricka. W samej końcówce jednak TK U dowodzeni przez najlepszego na placu Lelyuha dorzucili 2 bramki i dzięki temu po ostatnim gwizdu mieliśmy 3:6.

Dużo emocji było też w konfrontacji Sieksy Warszawa z KS DHAKA. Czerwoni zaczęli z impetem, gdyż już w 1 minucie stan rywalizacji otworzył Patryk Niedziałek, ale Zieloni odpowiedzieli w 15 minucie z pomocą Szymona Sawickiego. Na kolejną zmianę wyniku musieliśmy poczekać do 33 minuty, gdy Mateusz Żydkiewicz dał prowadzenie teamowi z Siekierek. Dosłownie po chwili było 2:2 po tym, jak piłkę do siatki skierował Matthew Connolly i wciąż nie było wiadome, kto tu będzie górą. Wszystko rozstrzygnęło się w ostatniej akcji tego spotkania. Sawicki w 40 minucie zagrał do Piotra Balcerzaka, a ten pokonał bramkarza Sieksy, dając rzutem na taśmę 3 punkty dla KS D (2:3).

 

Grospol.pl vs Spowolnieni 2:1

Pilot vs AZS SGH 2:7

FC Radico vs TK Ubezpieczenia 3:6

Sieksa Warszawa vs KS DHAKA 2:3

https://www.ligowiec.pl/leagues/jesien-2025-ligowiec-biznes/ekstraklasa

 

Pora na 1. Ligę, gdzie tym razem odbyło się nieco mniej spotkań niż zazwyczaj. Lecz tu na brak emocji nie mogliśmy narzekać i dotyczy to obu starć. I już w pierwszym z nich pomiędzy Ferajna i Przyjaciółmi z PiS - Przyjaciele i Spółka było bardzo interesująco. W 9 minucie gospodarze po uderzeniu Jakuba Kaczmarka wyszli na 1:0, ale nie minęło 120 sekund, gdy goście wyrównali po golu Piotra Pawlaka po podaniu Jakuba Szlęzaka. Tuż po zmianie stron ten sam duet przesądził o losach tej rywalizacji. Tym razem to Pawlak wystąpił w roli asystenta, a Szlęzak skierował piłkę do siatki. Potem oba zespoły miały swoje szanse, ale finalnie wynik 1:2 już się nie zmienił i to dzięki temu PiS zgarnął pełną pulę.

Dużo mocnych wrażeń mieliśmy też, gdy na placu zameldowali się DSV oraz Ministerstwo Obrony Narodowej. W pierwszych 8 minutach obie ekipy wbiły sobie po sztuce, ale po nieco ponad kwadransie gospodarze za sprawą Adama Aine odskoczyli na 2:1. Po chwili Biało-granatowi skierowali piłkę do własnej siatki i do przerwy było 2:2. Po wznowieniu gry oglądaliśmy wyrównane widowisko. Do głosu jako pierwszy doszedł MON, który po trafieniach Bartka Sawickiego i Piotra Litwińskiego wyszedł na 2:4, ale DSV nie składał broni. W 33 minucie obejrzeliśmy kolejnego samobója, tym razem autorstwa gości, i było już 3:4. Gospodarze napierali, ale znakomicie między słupkami spisywał się Marcin Lutecki. I nawet po rzucie karnym z 40 minuty nie udało się go pokonać, ale dobitka Michała Łomaszewicza była już skuteczna, co w konsekwencji dało nam remis 4:4.

 

Ferajna i Przyjaciele vs PiS - Przyjaciele i Spółka 1:2

DSV vs Ministerstwo Obrony Narodowej 4:4

https://www.ligowiec.pl/leagues/jesien-2025-ligowiec-biznes/1-liga

 

Przechodzimy do 2. Ligi, gdzie na inaugurację 7. serii gier LS WAW PAX podejmowali KS ATS Warszawa. Lotnicy złapali ostatnio wiatr w żagle i to spotkanie w pełni potwierdziło ich znakomitą formę. Od samego startu gospodarze dowodzeni przez kwartet Łukasz Manel – Tomasz Okleka – Jakub Święcon – Mateusz Zieliński punktowali oponentów, co miało przełożenie na ich dorobek strzelecki. Już po pierwszej części było 5:1, a po zmianie stron LS jeszcze podkręcili tempo, co zaowocowało kolejnymi trafieniami. Goście zaś odgryzali się z rzadka, głównie za sprawą Konrada Kiezika, ale to było za mało na świetnie dysponowanych przeciwników. W ostatecznym rozrachunku LS WAW PAX triumfowali 13:3, zgarniając 2 skalp z rzędu.

Zdecydowanie bardziej wyrównane widowisko obejrzeliśmy, gdy na boisko wybiegli Plus oraz SM Warszawa. Do przerwy obejrzeliśmy tylko jednego gola, autorstwa Bartosza Kowalskiego, ale po niecałej pół godzinie mieliśmy odpowiedź Andrzeja Pawlaka i zrobiło się 1:1. Za moment Niebiescy zrewanżowali się uderzeniem Tomasza Ścibiora, ale wynik 2:1 nie utrzymał się zbyt długo. Gdyż już w 34 minucie do remisu 2:2 doprowadził Ireneusz Calski. Na finiszu oba zespoły miały swoje okazje, by zadać decydujący cios, ale finalnie Plus i SM Warszawa musieli podzielić się łupami.

Następnie na murawie zameldowali się Lagardere Travel Retail oraz Mistrzowie Chaosu. W pierwszych 8 minutach byliśmy świadkami małej wymianę ognia (1:2), ale po kolejnych 180 sekundach goście poprawili na 1:3. Jak się okazało, ten rezultat nie zmieniał się aż do 28 minuty. Wówczas straty na 2:3 zmniejszył Mariusz Wawrzyńczak. W rewanżu MC, dzięki współpracy duetu Bartosz Cieślak – Mateusz Gadomski, wbili rywalom 2 gole i mieliśmy już 2:5. LTR nie składali broni i 36 minucie zbliżyli się na 3:5. Lecz ostatnie słowo należało do Mistrzów Chaosu. Tuż przed końcowym gwizdkiem stan rywalizacji na 3:6 ustalił Damian Królak i bardzo ważne 3 oczka powędrowały na konto wicelidera.

Na zamknięcie naszego podsumowania został nam jeszcze mecz FC REVIVAL ze Stowarzyszeniem Niezależnych Logistyków. Pierwszy fragment tej batalii był zacięty. Po 8 minutach było 2:2 (po 2 bramki zdobyli Vitalii Nimetskyi oraz Michał Kobyliński), ale potem inicjatywę przejęła komanda rodem z Ukrainy. I jeszcze przed upływem pierwszej połowy gospodarze odskoczyli na 4:2, a po wznowieniu gry FC R konsekwentnie powiększali dystans. Do czego najmocniej przyłożyli się wspomniani Nimetskyi a także Artem Cherkas oraz David Ivashchenko. FC REVIVAL mimo ambitnej postawy Logistyków zasłużenie zwyciężył 8:2 i dzięki temu pozostał na pozycji lidera.

 

LS WAW PAX vs KS ATS Warszawa 13:3

Plus vs SM Warszawa 2:2

Lagardere Travel Retail vs Mistrzowie Chaosu 3:6

FC REVIVAL vs Stowarzyszenie Niezależnych Logistyków 8:2

Widmo Awansu vs WM Warszawa 3:0 (w.o.)

https://www.ligowiec.pl/leagues/jesien-2025-ligowiec-biznes/2-liga