Podsumowanie 7. kolejki Ligowiec Weekend!
28.11.2025
W minioną niedzielę zamknęliśmy zmagania w ramach rundy zasadniczej rozgrywek Ligowiec Weekend. Przed fazą finałową w Ekstraklasie na czele utrzymał się Chwast Lotosu z minimalną przewagą nad ERGO Technology & Services S.A. i SND. W 1. Lidze zaś liderem dzięki lepszej różnicy bramek pozostał FC InterTeam, ale Niemłode Wilki depczą im po piętach. Zapraszamy na podsumowanie 7. kolejki Ligowiec Weekend!
Nasze podsumowanie zaczniemy od Ekstraklasy, gdzie jako pierwsi na murawie stawili się ERGO Technology & Services S.A. oraz FC Radico. Obie załogi pewne były miejsca w top4, ale walka toczyła się tu o jak najlepsze zestawienie przed rundą finałową. W pierwszej części obejrzeliśmy tylko jedno trafienie, autorstwa Mario Trana, ale tuż po zmianie stron na 1:1 strzelił Łukasz Szymański. Po chwili było 1:2 po uderzeniu Quanga, ale w odpowiedzi Granatowi dowodzeni przez trio Szymański – Piotr Kalinowski – Wojciech Kirejew zadali rywalom 3 skuteczne ciosy i zrobiło się 4:2. Goście nie poddawali się i w 42 minucie zdołali doprowadzić do remisu. Lecz tuż na 180 sekund przez ostatnim gwizdkiem gola na wagę zwycięstwa 5:4 zdobył najlepszy na placu Kirejew i bardzo ważne 3 punkty powędrowały do ERGO, co pozwoliło im się utrzymać na drugiej pozycji.
Liderem pozostał Chwast Lotosu, który otrzymał walkowera od AZS PJATK.
Konfrontacja Kokosów z Powiewem Czarnobyla także była niezwykle emocjonująca. Na przerwę w nieco lepszych nastrojach schodzili Fioletowi (2:1), ale po wznowieniu gry Bordowi napędzani przez Sebastiana Sołobodowskiego zaaplikowali oponentom 2 bramki i 32 minutach mieliśmy 2:3. W 39 minucie bardzo aktywny tego dnia Kacper Sasal podał do Marka Czapkiewicza, a ten dał gospodarzom wyrównanie. Ale końcówka tej potyczki należała do gości. W 44 minucie na 3:4 uderzył Marek Murawski, a po kolejnych 120 sekundach na 3:5 poprawił Piotr Stępień i dzięki temu Powiew Czarnobyla rzutem na taśmę zgarnął pełną pulę.
Spotkanie WARRIORS-REAL z SND było już bardziej jednostronne, chociaż w pierwszej połowie beniaminek sprawił trochę problemów przeciwnikom, gdyż było tylko 1:2. W drugiej odsłonie drużyna znad Dolinki podkręciła tempo, co miało przełożenie na ich dorobek strzelecki. Jasnozieloni kierowani przez Radosława Tretiaka wspieranego przez Sebastiana Matuszewskiego i Michała Śpiewaka raz za razem znajdywali drogę do siatki i ich przewaga konsekwentnie rosła. W ostatecznym rozrachunku licznik zatrzymał się tu na w pełni zasłużonym 2:9 dla SND. Wynik ten pozwolił temu zespołowi uplasować się na trzeciej lokacie po fazie zasadzniczej.
ERGO Technology & Services S.A. vs FC Radico 5:4
AZS PJATK vs Chwast Lotosu 0:3 (w.o.)
Kokosy vs Powiew Czarnobyla 3:5
WARRIORS-REAL vs SND 2:9
https://www.ligowiec.pl/leagues/jesien-2025-ligowiec-weekend/ekstraklasa-1-runda-zasadnicza
W 1. Lidze wystartowaliśmy o 16:00, gdzie mieliśmy zaplanowane 2 starcia na tę godzinę. I tu na pierwszy ogień weźmiemy rywalizację Niemłodych Wilków z Fennecs. Pierwsza część była bardzo zacięta, ale tuż na otwarciu drugiej Adrian Wrona otworzył wynik i mieliśmy jeden 1:0. Ten sam napastnik nie potrzebował wiele czasu, by uzbierać hat-tricka, a w 40 minucie na 4:0 podwyższył Piotr Kruk. Po chwili na 5:0 poprawił Maciej Dudziński i w taki oto efektowny sposób wicelider rozprawił się w wymagającym przeciwnikiem.
W tym samym czasie, na boisku obok, Warszawa United mierzyła się z Gentlemen. Faworytem byli tu nominalni goście, którzy nie byli jeszcze pewni awansu do top4, ale, co ciekawe, od samego startu gospodarze nie odstawali od wyżej notowanego rywala. Pierwszy kwadrans to była klasyczna wymiana ognia (2:2), ale jeszcze przed upływem pierwszej połowy WU kierowani przez duet Frederico Core – Alessandro Paderi wyszli na 3:2. Tuż po zmianie stron mieliśmy już 4:2, ale w 29 minucie załoga ze Stegien po uderzeniu Firuza zbliżyła się na 4:3. Taki stan utrzymywał się niemal do samego końca. Na 120 sekund przed ostatnim gwizdkiem rezultat na 5:3 ustalił Paderi i 3 oczka powędrowały na konto United.
Po przegranej Dżentelmenów szanse, by wskoczyć do czołowej czwórki, miał Corston Wankers. Do tego celu był potrzebny co najmniej remis w konfrontacji z FC InterTeamem i to właśnie Niebiescy wyszli na prowadzenie po golu z 9 minuty autorstwa Tomasza Niczyporuka. W odpowiedzi w 14 minucie wyrównał Taras Lavriv i było 1:1. Nie minęło 60 sekund, gdy drogę do siatki znalazł golkiper Bohdan Horokhov, dzięki czemu komanda rodem z Ukrainy wygrywała 2:1. Potem obie ekipy miały swoje okazje, ale na następne trafienia musieliśmy czekać do 45 minuty. Wtedy to na listę strzelców wpisał się Dmytro Nuzhnyi, a po chwili dublet skompletował Horokhov, który został bohaterem tych zawodów. Gości stać było jedynie na zmniejszenie rozmiarów porażki do 4:2. Po takim rozstrzygnięciu FC InterTeam pozostał na pozycji lidera przed fazą finałową (dzięki lepszej różnicy bramek od Niemłodych Wilków). Skład Grupy Mistrzowskiej uzupełnili Fennecs oraz Gentlemen.
Na zamknięcie 7. kolejki obejrzeliśmy jeszcze potyczkę Krokieta Zeusa z Cervinusem. I byliśmy tu świadkami przełamania Bordowych. Już do przerwy goście odskoczyli na 0:3, a po wznowieniu gry dowodzeni przez kwartet Maciej Pilczuk – Andrzej Cichocki – Wiktor Balcer – Krzysztof Budka jeszcze podkręcili tempo, raz za razem punktując Krokieta. Gospodarze próbowali się odgryzać za sprawą Jakuba Kuligowskiego (który aż 4 razy pokonywał bramkarza oponentów), ale tego dnia to Cervinus miał znacznie lepiej nastawione celowniki, co zaowocowało premierową victorią w tym sezonie wysokości 4:11. Dzięki temu triumfowi drużyna w bordowych strojach opuściła ostatnie miejsce.
Niemłode Wilki vs Fennecs 5:0
Warszawa United vs Gentlemen 5:3
FC InterTeam vs Corston Wankers 4:2
Krokiet Zeusa vs Cervinus 4:11
https://www.ligowiec.pl/leagues/jesien-2025-ligowiec-weekend/1-liga-1-runda-zasadnicza
ligowiec.pl