Ósmy tydzień rywalizacji za nami, ale wciąż pozostaje mnóstwo niewiadomych na obu poziomach. W Ekstraklasie największym wydarzeniem poprzedniej niedzieli było zwycięstwo Uwiądu Starczego z AZS PJATK, z dobrej strony pokazał się też Chwast Lotosu. W I Lidze za to FC InterTeam oraz Niemłode Wilki nadrobili część strat do pauzującego lidera Spowolnionych. A w pozostałych spotkaniach na obu szczeblach także sporo się działo, zatem nie będziemy przedłużać i od razu zaprosimy do lektury podsumowania 8. kolejki w Ligowiec Weekend!

 

W Ekstraklasie już na „dzień dobry” czekał nas hit, czyli konfrontacja AZS PJATK z Uwiądem Starczym. Mecz na szczycie nie zawiódł oczekiwań. Jako pierwsi do siatki drogę znaleźli Akademicy już w 7 minucie, ale w odpowiedzi US kierowani przez Mateusza Zaparaszewskiego zadali aż pięć zabójczych ciosów i po 26 minutach mieliśmy 1:5. AZS z Tomkiem Biczem na czele szybko wrócili do gry i zrobiło się 4:5. Do samego końca już oglądaliśmy wymianę ognia, ale finalnie minimalnie lepszy był Uwiąd, który wygrał 6:7 i zachował szanse na złoto.

 

W rywalizacji SND z ERGO Technology & Services S.A. mieliśmy dość podobny scenariusz. Po niecałym kwadransie prowadzenie objęło ERGO, ale ekipa znad Dolinki napędzana przez Michała Śpiewaka zdobyła 4 gole i było 4:1. Goście zbliżyli się w ostatnim fragmencie tych zawodów na 4:3 i wydawało się, że remis jest w ich zasięgu. Lecz ostatnie słowo należało do gospodarzy, którzy w 46 minucie ustalili wynik na 5:3. 

 

Równie zacięte było spotkanie Hmmm FC z DMN Yebañsk. Bukmacherzy tu trochę wyżej cenili akcje drużyny w błękitnych trykotach, ale DMN od samego startu często zatrudniali świetnie broniącego Karola Sławińskiego. Głównie robił to bardzo aktywny Czarek Karpiński. U gospodarzy z kolei świetnie spisywał się Konrad Kowalczyk, toteż byliśmy tu świadkami potyczki z gatunku „łeb w łeb”. I tu o wszystkim przesądziła przedostatnia minuta. Wówczas było 4:4, ale Karpiński uderzył nie do obrony na 4:5 i dzięki temu to DMN zainkasowało trzy oczka.

 

W starciu Polisquadu z Boiskowym Folklorem, podobnie jak w trzech wcześniejszych grach, rezultat zmieniał się jak w kalejdoskopie. W 8 minucie bramkę zdobył Folklor, na co zespół w szarych koszulkach zareagował dwoma trafieniami i po 12 minutach było 2:1. Jeszcze przed przerwą Boiskowi odzyskali prowadzenie (2:3), ale tuż przed upływem pierwszej połowy Jacek Gomulski zagrał do Artura Dzika, a ten dał wyrównanie. W drugiej odsłonie obejrzeliśmy już tylko jednego gola. Jego autorem był Michał Barszcz, który dał Polisquadowi niezwykle cenne zwycięstwo 4:3.

 

Na sam koniec zobaczyliśmy na boisku Chwast Lotosu oraz Cervinus. I tu było już nieco mniej emocji, ale i tak przez pierwsze pół godziny obie ekipy postawiły na wymianę ognia. W Chwaście imponował duet Krzysztof Szabrański – Marek Kondziółka, w Bordowych zaś brylował Wiktor Balcer. Jednak w finalnych 15 minutach Biało-zieloni przejęli inicjatywę i ze stanu 5:4 odskoczyli na 11:6. Co pozwoliło tej załodze odrobić straty do trzeciego AZS i podłączyć się jednocześnie do wyścigu o mistrzowski tytuł.

 

AZS PJATK vs Uwiąd Starczy 6:7

SND vs ERGO Technology & Services S.A. 5:3

Hmmm FC vs DMN Yebañsk 4:5

Polisquad vs Boiskowy Folklor 4:3

Chwast Lotosu vs Cervinus 11:6

https://www.ligowiec.pl/leagues/jesien-2023-ligowiec-weekend/ekstraklasa

 

W miniony weekend na pierwszoligowych murawach mieliśmy prawdziwy wysyp goli. Już w pierwszym spotkaniu, pomiędzy FC Oldboys i FC InterTeam padło ich ponad 20. I tu strzelali przede wszystkim goście. Już po 5 minutach było 1:3, a im dalej w las, tym lepiej. W Interze imponująco wyglądała ofensywa oparta na Vadymie Ilinie, Artemie Cherkasie i Aliaksiei Kiryianov,  gospodarze z kolei starali się odgryzać za sprawą Zidana i Tunga, ale tego dnia na FC IT nie było mocnych. InterTeam zwyciężył aż 6:15 i zachował szanse na mistrzostwo.

 

Na brak goli nie mogliśmy narzekać też w starciu Niemłodych Wilków z The Villa. Villans jeszcze na początku dotrzymywali tempa rywalom, ale z czasem Wilki przejęli inicjatywę i na efekty nie trzeba było długo czekać. NW kierowani przez Mariusza Wydrę już po pierwszej odsłonie prowadzili 4:1, a w drugiej powtórzyli ten wynik (co w sumie dało im zwycięstwo 8:2). Goście starali się w przodzie, ale znakomicie między słupkami spisywał się Rafał Szawłowski, który otrzymał od nas najwyższą możliwą ocenę. Wilki po zainkasowaniu trzech oczek umocnili się w top3.

 

W konfrontacji WARRIORS-REAL z FC Football Teamem obejrzeliśmy nieco niższy rezultat, ale i tak było tu bardzo ciekawie. Po pierwsze dlatego, że obaj bramkarze mieli sporo pracy (świetny występ zanotował zwłaszcza Patryk Franczuk), a po drugie – w przodzie też nie zabrakło polotu. Tu szczególnie wyróżnimy niezawodnego Mateusza Tryzubowicza, który po raz kolejny był bohaterem Warriorsów. Po pierwszej, dość zaciętej połowie było 3:2, ale w drugiej W-R zaprezentowali szczelną obronę, a do tego dołożyli następne dwa trafienia i dzięki temu pokonali Football team 5:2.

 

Następnie na murawie zameldowali się Kokosy oraz ESFT Warszawa i tu byliśmy świadkami kapitalnego, obfitego w emocje widowiska. Tu wynik zmieniał się jak w kalejdoskopie, ale przebieg tych zawodów wyglądał tak, że goście praktycznie cały czas, poza jednym momentem, gdy było 1:2, musieli gonić. W czym prym wiódł, co nie będzie zaskoczeniem, Adrian Wrona. Na przerwę obie drużyny schodziły przy stanie 5:2, ale ESFT nie składali broni i ruszyli w pościg. I w 46 minucie udało im się w końcu doskoczyć do przeciwników (7:7), ale dosłownie w samej końcówce najlepszy na placu Pavel Klimainkou przesądził o triumfie 8:7.

 

Na koniec obejrzeliśmy w akcji Corston Wankers i FC REVIVAL. I to było naprawdę interesujące, trzymające w napięciu spotkanie. W pierwszej części było 0:1, ale po zmianie stron goście dowodzeni przez Tarasa Tuza powiększyli przewagę do 0:3. Wtedy jednak przebudzili się Niebiesko-biali i ruszyli do ataku. I dzięki postawie duetu Mateusz Gackowski – Sebastian Tokarczyk udało im się wyrównać na 3:3 (pomocna też okazała się czerwona kartka dla zawodnika FC R). I gdy wydawało się, że skończy się remisem, to w 50 minucie Tuz znalazł drogę do siatki, zapewniając wygraną 3:4 swojej ekipie.

 

FC Oldboys vs FC InterTeam 6:15

Niemłode Wilki vs The Villa 8:2

WARRIORS-REAL vs FC Football Team 5:2

Kokosy vs ESFT Warszawa 8:7

Corston Wankers vs FC REVIVAL 3:4

https://www.ligowiec.pl/leagues/jesien-2023-ligowiec-weekend/i-liga