Podsumowanie 9. kolejki Ligowiec Biznes!
18.06.2025
Najważniejszą informacją minionego tygodnia w Ligowiec Biznes była niewątpliwie obrona tytułu mistrzowskiego w Ekstraklasie przez FC Natolin. Załoga z Ursynowa potwierdziła swoją dominację i dzięki 8 wygranej z rzędu postawiła kropkę nad „i”. Na pozostałych poziomach walka o złoto jeszcze trwa, ale kilka drużyn zrobiło spory krok w kierunku najcenniejszego trofeum. Na pewno wśród nich była KS DHAKA, która objęła prowadzenie w 1. Lidze, na drugim szczeblu zaś na zwycięski szlak powróciła ekipa WM Warszawa. Na trzecim froncie, mimo bolesnej porażki z Widmem Awansu, na czele pozostał TK Team. Lecz drugi w tabeli PiS - Przyjaciele i Spółka zdołał zmniejszyć do nich straty na 1 punkt. Zapraszamy na podsumowanie 9. kolejki Ligowiec Biznes!
W minionym tygodniu najwięcej, bo aż 5 spotkań, rozegraliśmy w Ekstraklasie. I tu już na dzień dobry rozpoczęliśmy od mocnego uderzenia w postaci rywalizacji ERGO Technology & Services S.A. z Pilotem. Pierwsza połowa była jeszcze dość „spokojna”, po jej upływie było 1:1, ale po zmianie stron byliśmy świadkami niesamowitej wymiany ognia. Po stronie ERGO ataki napędzał Mateusz Puchalski, u Niebieskich zaś ofensywą dowodził Maciej Ignaczak. Po 34 minutach to gospodarze mieli nieznaczną przewagę 6:5 i byli bliscy dowiezienia wyniku. Lecz 120 sekund przed ostatnim gwizdkiem Kuba Ignaczewski uratował remis (6:6) i obie ekipy musiały podzielić się punktami.
W starciu FC Oldboys ze Szczękami Szczęśliwice kluczowa dla rezultatu była pierwsza część. W tej goście kierowani przez Jana Stachiewicza i Kajetana Ostoja-Ciemnego odskoczyli na 1:5. Załoga z Wietnamu nie poddawała się i po 24 minutach zbliżyła się na 3:5, ale w odpowiedzi Czerwoni zadali jeszcze 2 skuteczne uderzenia i zrobiło się 3:7. W 36 minucie Odboje trafili na 4:7, ale na finiszu świetnie dysponowane Szczęki dorzucili jeszcze 2 sztuki i w ostatecznym rozrachunku wygrali 4:9. Co pozwoliło im zrobić ważny krok ku utrzymaniu się w najwyższej klasie rozgrywkowej.
Następnie na placu zameldowali się Mongoły i FC Natolin. Hit kolejki nie zawiódł oczekiwań. Obrońcy tytułu mogli tu postawić kropkę nad „i”, stąd też od pierwszych sekund narzucili wysokie tempo i już po 7 minutach było 0:2. W 12 minucie kontakt na 1:2 dał Kacper Banaszek, ale tuż przed przerwą na 1:3 poprawił Marcel. A niedługo później na 1:4 podwyższył Kamil Domański. Gospodarze nie składali broni i zaczęli regularnie się odgryzać, ale za każdym razem team z Ursynowa miał odpowiedź. W efekcie po dość otwartym widowisku FC Natolin zwyciężył 5:8 i zapewnił sobie po raz drugi mistrzowski wazon. Zgarniając już 8 kolejny skalp w tym sezonie. Wielkie brawa, Panowie, gratulujemy! Mongoły za to wypadli z top3.
I chociaż złoto było już tak naprawdę od jakiegoś czasu „zaklepane” dla Natolina, to wciąż wciąż trwa wyścig o pozostałe medale. W gronie drużyn zainteresowanych miejscem na pudle na pewno jest Inter Europol. Ta doświadczona paka była faworytem konfrontacji z zamykającym stawkę BCG War Stars i, jak się okazało, niespodzianki tu nie było. Inter bardzo szybko, bo już po 12 minutach, wypracował przewagę 4:0, ale po kwadransie mieliśmy reakcję gości i zrobiło się 4:1. Potem jednak Marcus Eshun zdobył gola do szatni, a w 25 minucie najlepszy na placu Paweł Tarnowski pewnie wykonał rzut karny i mieliśmy już 6:1. BCG po dublecie Krzysztofa Blochera zmniejszyli straty na 6:3, ale Tarnowski jeszcze trzykrotnie wpisał się na listę strzelców, co gościom udało się już tylko raz. Europol triumfował 9:4 i powrócił do czołowej trójki.
Na zamknięcie 9. serii gier przedostatnia LS-Rampa zmierzyła się w Grospol.pl. Wbrew pozorom nie było to łatwe spotkanie dla wicelidera. W 12 minucie drogę do siatki znalazł Dominik Skorża, ale po 18 minutach na 1:1 strzelił Kamil Złotowski. Taki stan utrzymywał się aż do 27 minuty, głównie dzięki dobrej postawie obu bramkarzy, Bartosza Tymińskiego i Marcina Luteckiego. Lecz wówczas bramkę zdobył Piotr Jaguścik, ale Rampa nie odpuszczała i z pomocą Mateusza Tymińskiego doprowadziła do wyrównania. Jednak w samej końcówce Piotr Wycisłowski przesądził sprawę i to Grospol zanotował victorię 2:3.
ERGO Technology & Services S.A. vs Pilot 6:6
FC Oldboys vs Szczęki Szczęśliwice 4:9
Mongoły vs FC Natolin 5:8
Inter Europol vs BCG War Stars 9:4
LS-Rampa vs Grospol.pl 2:3
https://www.ligowiec.pl/leagues/wiosna-2025-ligowiec-biznes/ekstraklasa
Przechodzimy płynnie do 1. Ligi, gdzie na otwarcie Albatrosy mierzyli się z Ministerstwem Obrony Narodowej. Bardzo szybko, bo już po 6 minutach, MON wyszedł na 0:2, ale w 10 minucie Niebiescy złapali kontakt na 1:2. Lecz nie minęło 60 sekund, gdy świetnie dysponowany Krzysztof Dębowski podwyższył na 1:3. Na początku drugiej części Marek Kołodziejczyk trafił na 1:4, po chwili dublet na swoim koncie miał Dębowski i zrobiło się 1:5. A po nieco ponad pół godzinie gry na 1:6 poprawił Dariusz Pacuszka. Mimo niekorzystnej sytuacji gospodarze nie poddawali się, ale udało im się jedynie zmniejszyć rozmiary porażki na 2:6 po uderzeniu Patryka Przygody. Ministerstwo po tej wygranej wskoczyło na drugą pozycję i wciąż się liczyć w wyścigu o złoto.
Następnie na murawie zameldowali się Spowolnieni i DSV. Jeden z hitów 9. kolejki okazał się bardzo interesującym widowiskiem. Na samym początku obie drużyny wbiły sobie po sztuce, ale po kwadransie gospodarze kierowani przez Wojciecha Lutkowskiego odskoczyli na 3:1. Tuż po zmianie stron Lutkowski poprawił na 4:1, ale lider nie składał broni. I w 36 minucie po strzale Adama Aine zbliżył się na 4:2. Za moment jednak Niebiescy dzięki współpracy duetu Andrij Halajko – Jan Pando powiększyli dystans na 5:2 i już goście nie zdołali na to odpowiedzieć. Co kosztowało ich stratę prowadzenia w tabeli. Dla Spowolnionych zaś było to już 4 zwycięstwo z rzędu.
Potknięcie DSV wykorzystała KS DHAKA, ale trzeba przyznać, że nie było im o to łatwo. Gdyż ich rywal, ESFT Warszawa, postawił Zielonym bardzo trudne warunki. Po 5 minutach było 2:1, ale jeszcze przed przerwą goście zdołali wyjść na 2:3. A po wznowieniu gry dowodzeni przez najlepszego na boisku Piotra Szulczyka uciekli na 2:4. ESFT z pomocą Adriana Wrony rzucili się w pogoń i już do samego końca byliśmy tu świadkami wymiany ognia. W 33 minucie Szulczyk po raz 4 w tym starciu wpisał się na listę strzelców i zrobiło się 4:6, ale w 36 minucie jego wyczyn wyrównał Wrona i było już tylko 5:6. Finalnie DHAKA dowiozła wynik do końca i dzięki temu wskoczyła na pierwszą lokatę.
Albatrosy vs Ministerstwo Obrony Narodowej 2:6
Spowolnieni vs DSV 5:2
ESFT Warszawa vs KS DHAKA 5:6
https://www.ligowiec.pl/leagues/wiosna-2025-ligowiec-biznes/1-liga
Pora na Grupę Mistrzowską 2. Ligi. Tam wystartowaliśmy hitowym starciem WM Warszawa z Ferajną i Przyjaciółmi. W pierwszym spotkaniu górą była załoga w białych trykotach, ale tym razem Niebiescy wzięli rewanż. Już po 9 minutach było 4:0, co było owocem współpracy tria Krzysztof Banaszek – Adrian Pilczewski – Kacper Jakubisiak. Po nieco ponad kwadransie goście za sprawą Tomka Tchórza zbliżyli się na 4:1, ale tuż po zmianie stron Jakubisiak podwyższył na 5:1. Nie minęło 120 sekund, gdy Tchórz skompletował dublet, ale lider w ostatnich 10 minutach pokazał klasę, wbijając rywalom jeszcze 4 bramki. Nie tracąc przy tym żadnego. WM Warszawa w efektownym stylu, bo po triumfie 9:2, powrócili na zwycięski szlak i zrobili spory krok w strone tytułu.
Lecz z walki o złoto nie rezygnuje też TK Ubezpieczenia. Pomarańczowi już w 5 minucie, po strzale Artura Kotlimowskiego, objęli prowadzenie w spotkaniu z FC REVIVAL, ale potem przed długi czas wynik się nie zmieniał. W czym ogromny udział miał świetnie dysponowany golkiper Marek Jasiński. Po pół godzinie gry 2 zawodników gospodarzy dostało czerwone kartki, co skrzętnie wykorzystali goście, którzy z pomocą Michała Sułka i Mateusza Wacha zdobyli jeszcze 2 gole. Co pozwoliło im wygrać 0:3 i zrównać się punktami z WM Warszawa. FC REVIVAL zaś, mimo porażki, wciąż może jeszcze wrócić do wyścigu o mistrzostwo.
WM Warszawa vs Ferajna i Przyjaciele 9:2
FC REVIVAL vs TK Ubezpieczenia 0:3
https://www.ligowiec.pl/leagues/wiosna-2025-ligowiec-biznes/2-liga-2-runda-finalowa-grupa-mistrzowska
Przeskakujemy do Grupy Niemistrzowskiej 2. Ligi. Tam jako pierwsi na boisku pojawili się Piłkawka i Aecom EC. Delikatnym faworytem byli tu będący ostatnio na fali gospodarze, ale wiedzieliśmy, że Zielonych stać tu na dobry wynik. Co się potwierdziło w pełni. Już w 5 minucie goście wyszli na prowadzenie, ale w 9’ do wyrównania doprowadził Szymon Zdziarski. Potem przed długi czas wynik się nie zmieniał, ale na początku drugiej połowy Zdziarski skompletował dublet i było 2:1. Odpowiedź drużyny w zielonych strojach była zabójcza. A EC kierowani przez duet Bartosz Cieślak – Mateusz Serafin między 43 i 53 minutą wbili rywalom 3 gole i zrobiło się 2:4. Piłkawka nie składała broni, ale udało im się jedynie zmniejszyć rozmiary porażki na 3:4 po uderzeniu Jakuba Al-Kindilchiego.
Następnie dnia Piłkawka ponownie stawiła się na murawie, a jej przeciwnikiem był Aktywny Rodzic Real Varsovia. I tu faworyt nie zawiódł. Goście już w pierwszej połowie przesądzili sprawę. Do przerwy zespół w czarnych koszulkach wypracował przewagę 1:8, do czego najmocniej przyłożyło się trio Jakub Al-Kindilchi – Jeremi Angowski – Max Kruk. A po wznowieniu gry Piłkawka podwyższyła jeszcze na 1:10. W końcówce Real pokazał się z nieco lepszej strony, poszedł nawet na małą wymianę ciosów, ale to ich oponenci i taki byli na tym etapie spotkania bardziej skuteczni. W ostatecznym rozrachunku goście triumfowali aż 3:14 i zapewnili sobie utrzymanie na drugim szczeblu.
Piłkawka vs Aecom EC 3:4
Aktywny Rodzic Real Varsovia vs Piłkawka 3:14
https://www.ligowiec.pl/leagues/wiosna-2025-ligowiec-biznes/2-liga-2-runda-finalowa-grupa-niemistrzowska
Pora na Grupę Mistrzowską 3. Ligi. I tu na inaugurację 9. kolejki obejrzeliśmy starcie PiS - Przyjaciele i Spółka z Lagardere Travel Retail. Spodziewaliśmy się tu zaciętych zawodów, ale początek należał do gospodarzy. PiS kierowany przez trio Adam Pawlak – Radek Salata – Maciej Steczyszyn już po nieco kwadransie prowadził 4:0, ale jeszcze przed upływem pierwszej odsłony goście złapali kontakt. Na początku drugiej Jacek Rzepka trafił na 5:1, a po niecałej pół godzinie gry ten sam zawodnik podwyższył na 6:1 i wydawało się, że to już koniec emocji. Jednak Lagardere nie poddawali się i kierowani przez Daniela Przewoda rzucili się do ataku. I chociaż dystans był za duży, by odrobić, to udało im się zmniejszyć rozmiary porażki na 8:5. PiS po tej wygranej zbliżył się do lidera na odległość 1 punktu.
Prowadzący w stawce TK Team był delikatnym faworytem rywalizacji z Widmem Awansu, ale spodziewaliśmy się tu raczej zaciętego spotkania. Tymczasem to Fioletowi od pierwszych sekund zdominowali wydarzenia na placu i na efekty nie trzeba było długo czekać. Już po pierwszej połowie dzięki współpracy Adama Niewiadomskiego z Krzysztofem Zwierzem było 4:0 i goście znaleźli się w trudnym położeniu. TK T starali się odgryzać, ale świetnie w tej potyczce bronił Marcin Wawrzczak. A do tego koledzy z pola dorzucili jeszcze 4 bramki i po 30 minutach było 8:0. W 34 minucie oba teamy wbiły sobie jeszcze po sztuce, co w ostatecznym rozrachunku dało wynik 9:1. Widmo dzięki temu zwycięstwu przedłużyło nadzieje na tytułu, TK Team zaś, mimo przegranej, pozostał na pierwszym miejscu.
PiS - Przyjaciele i Spółka vs Lagardere Travel Retail 8:5
Widmo Awansu vs TK Team 9:1
https://www.ligowiec.pl/leagues/wiosna-2025-ligowiec-biznes/3-liga-2-runda-finalowa-grupa-mistrzowska
Na zamknięcie naszego podsumowania zostali nam mecz Grupy Niemistrzowskiej 3. Ligi pomiędzy Schenker Technology Center i Amadeusem. I tu niespodzianki nie było, chociaż początek był dość wyrównany. Gospodarze dość szybko, bo po 11 minutach wyszli na 2:0, ale dzięki dubletowi Damiana Ryciaka już po niespełna kwadransie wyrównali na 2:2. Zespół w białych trykotach kierowany przez duet Jakub Nienałtowski – Marcin Golichowski odskoczył na 5:2, ale jeszcze przed przerwą drużyna w czarnych koszulkach zbliżyła się na 5:3. W 33 minucie Nienałtowski podwyższył na 6:3, ale w 41 minucie mieliśmy odpowiedź Amadeusa na 6:4. Lecz końcówka należała do STC. Na finiszu Schenker wbił ambitnie walczącym rywalom jeszcze 4 gole i finalnie zasłużenie wygrał 10:4.
Schenker Technology Center vs Amadeus 10:4
https://www.ligowiec.pl/leagues/wiosna-2025-ligowiec-biznes/3-liga-2-runda-finalowa-grupa-niemistrzowska