Podsumowanie kolejki Ligowiec Weekend!
12.05.2023
W minioną niedzielę rozegraliśmy trzecią serię gier rozgrywek weekendowych. W Ekstraklasie na czele pozostało Radico, które nie bez problemów, ale pokonało Cervinus. Za to pierwszej porażki w sezonie doznał Służewiec. Wicelider musiał uznać wyższość Chwastu Lotosu. Na pierwszoligowych murawach z kolei w meczu na szczycie Corston Wankers wyraźnie pokonali The Villa. Kolejne zwycięstwo odniosła też ekipa ERGO Technology & Services S.A., naszą uwagę przykuła też wysoka wygrana FC Comygramy. Zapraszamy na podsumowanie kolejki w Ligowiec Weekend!
W Ekstraklasie jako pierwsi na plac wybiegli Polisquad oraz AZS PJATK. Tu w zasadzie od samego startu na boisku inicjatywę przejęli Akademicy i na efekty nie trzeba było długo czekać. Już po 12 minutach było 0:2, a po nieco ponad pół godzinie gry mieliśmy 0:5. W ostatnim etapie tych zawodów gospodarze zaczęli atakować nieco śmielej, AZS kierowany przez Tomka Bicza i Mateusza Stecza nadal nie odpuszczał i finalnie mieliśmy 2:9. Co było premierową victorią PJATK w tym sezonie. Przewodzące w tabeli Radico było faworytem konfrontacji z Cervinusem, ale dość niespodziewanie goście od początku nie odstawali od rywali. Po pierwszej części było 1:1, a w drugiej załoga w czerwonych trykotach za sprawą Andrzeja Cichockiego i Piotra Kalinowskiego wyszli na 1:3 i byliśmy blisko niespodzianki. Lecz lider miał w składzie Ky i Tu Neymera. Ten duet nie tylko zdołał wyrównać na 3:3, ale też w samej końcówce zadać decydujące trafienie. Radico, chociaż nie bez kłopotów, triumfowało 4:3 i utrzymało pierwsze miejsce. Polisquad po porażce z AZS miał szybką okazję do rehabilitacji, gdyż jeszcze tego samego dnia mierzyli się z Hmmm FC. I tu poszło im znacznie lepiej. Chociaż to Zieloni otworzyli wynik za sprawą niezawodnego Yevgieniya Antonova, to później na boisku dominowali goście. Po kwadransie na 1:1 uderzył Igor Osipczuk i już w pierwszej odsłonie nie oglądaliśmy więcej bramek. Po zmianie stron Polisquad zaatakował odważniej, co zaowocowało tym, że odskoczyli na 1:3. Hmmm FC nie poddawali się, zbliżyli się nawet na 2:3, ale w samej końcówce goście podwyższyli na 2:5 i dzięki czemu zdobyli pierwszy trzy punkty na wiosnę. Niesamowite emocje mieliśmy w starciu Chwastu Lotosu ze Służewcem. Do przerwy oglądaliśmy tu klasyczną wymianę ognia (było 3:3), a w drugiej połowie obraz gry się nie zmienił. Sytuacja na murawie zmieniała się jak w kalejdoskopie, ale finalnie to Chwast kierowany przez Konrada Rychtera i Karola Szczapa zwyciężył w dramatycznych okolicznościach 6:5, po raz pierwszy w tych rozgrywkach zgarniając pełną pulę. Jeśli chodzi o wicelidera, to Służewiec pozostał na drugiej lokacie, ale ta porażka może w przyszłości drogo ich kosztować. W ostatniej potyczce zobaczyliśmy w akcji SND i Uwiąd Starczy. Pewniakiem tu była drużyna znad Dolinki, ale Uwiąd dobrze się bronił, co było ogromną zasługą ich golkipera Jana Zawadowskiego. Po 10 minutach było 1:2, ale mimo wysiłków Zawadowskiego gospodarze dowodzeni przez Michała Śpiewaka zdobyli dwa gole do szatni. A po pół godzinie tego meczu zrobiło się nagle 5:2. Nie był to jednak koniec emocji. W 46 minucie na 5:3 uderzył Mateusz Szulim, w 49 z wolnego poprawił Adrian Mierzejewski i mieliśmy już tylko 5:4. SND mimo prób przeciwników dowiozło ten rezultat i wskoczyło do top3.
Polisquad vs AZS PJATK 2:9
Radico vs Cervinus 4:3
Hmmm FC vs Polisquad 2:5
Chwast Lotosu vs Służewiec 6:5
SND vs Uwiąd Starczy 5:4
https://www.ligowiec.pl/leagues/wiosna-2023-ligowiec-weekend/ekstraklasa
Przechodzimy do wydarzeń z I Ligi. Tu na dzień dobry zaimponowali FC Comygramy, gładko pokonując Kokosy 9:1. Od początku trio gospodarzy Michał Raźniak – Jan Mońko – Franciszek Turowski nadawało tempo i już po 19 minutach było 3:0. Goście co prawda raz w pierwszej połowie odpowiedzieli, ale po zmianie stron byli już bezradni i musieli uznać wyższość FC C. Następne starcie, pomiędzy Castilla CF i Internazionale zostało zweryfikowane jako walkower dla tej drugiej załogi, za to kolejny mecz, i to na szczycie, pomiędzy The Villa i Corston Wankers już się odbył. I tu trzeba przyznać, że drużyna w niebieskich koszulkach pokazała klasę. CW kierowani przez Sebastiana Tokarczyka już w początkowej fazie tych zawodów wyszli na 0:3 i przez długi czas ten stan się utrzymywał. W czym duża zasługa świetnie broniącego Mateo Tullio. The Villa w 37 minucie odpowiedziała golem Pascala Hetmanioka, ale w samej końcówce goście zaaplikowali oponentom trzy bramki i ostatecznie zwyciężyli 1:6. A to sprawiło, że Corston Wankers awansowali na pozycję lidera. Widmo Awansu mieli w minioną niedzielę do rozegrania dwa spotkania i w pierwszym z nich, przeciwko Internazionale, poradzili sobie wybornie. Po szalonej wymianie ognia WA triumfowali tu 8:6. Zespół występujący w tym spotkaniu w czerwonych znacznikach aż czterokrotnie w tych zawodach wychodził na prowadzenie, ale Widmo dowodzone przez Ayhana Emiroglu za każdym razem odrabiało straty. O finalnym wyniku zadecydowały ostatnie minuty, w których team w czarnych koszulkach trafił na 6:6, a potem jeszcze dwukrotnie zdołał odnaleźć drogę do siatki. Po takim wysiłku Widmo Awansu czekała jeszcze jedna potyczka, z Boiskowym Folklorem. I tu już nie było dla nich happy endu. Pierwsza część była bardzo zacięta, Folklor przegrywał 1:2, ale prowadzony przez Jerzego Sitnika zdołał wbić dwa gole do szatni, zatem do przerwy było 2:3. Przez całą drugą część rezultat oscylował wokół remisu, jeszcze w 49 minucie na tablicy świetlnej widniało 3:4. Lecz w ostatnich sekundach niezawodny Ariel Kucharski podwyższył na 3:5 i trzy punkty powędrowały na konto Boiskowego Folkloru. Na sam koniec została nam konfrotnacja ERGO Technology & Services S.A. z ESFT Warszawa. W lepszych humorach do szatni schodzili goście (2:3), głównie dzięki skuteczności Adriana Wrony. ESFT miało zatem szansę na przełamanie, szczególnie że po 38 minutach było już 2:4. Na finiszu jednak Mateusz Puchalski wraz z Łukaszem Szymańskim zrobili różnicę. W 43 minucie zbliżyli się na 3:4, 360 sekund później był już remis, a na chwilę przed końcową syreną ERGO zadali decydujący cios i mieliśmy 5:4. Co było drugą victorią tej wiosny dla Granatowych, ESFT z kolei wciąż czekają na pierwsze zdobycze.
FC Comygramy vs Kokosy 9:1
Castilla CF vs Internazionale 0:3 (w.o.)
The Villa vs Corston Wankers 1:6
Widmo Awansu vs Internazionale 8:6
Widmo Awansu vs Boiskowy Folklor 3:5
ERGO Technology & Services S.A. vs ESFT Warszawa 5:4
https://www.ligowiec.pl/leagues/wiosna-2023-ligowiec-weekend/i-liga