Za nami ostatni akcent w zimowych rozgrywkach biznesowych. W minionym tygodniu wyłoniliśmy trzech ostatnich złotych medalistów. W Ekstraklasie mistrzem został Grospol.pl, na trzecim szczeblu kropkę nad „i” postawiło OBI, a w IV Lidze po emocjonującym finiszu najlepsza okazała się ekipa SM Warszawa! Zapraszamy na podsumowanie 11., ostatniej kolejki zimowego sezonu w Ligowiec Biznes!

W Ekstraklasie ostatnią kolejkę zaczęliśmy od mocnego uderzenia, czyli od meczu, który mógł decydować o złocie. Naprzeciw siebie stanęli Inter Europol i Grospol.pl. Sytuacja była tutaj w miarę jasna. W wypadku co najmniej remisu goście sięgaliby po tytuł, wygrana Interu pozwalała im przedłużyć nadzieje na najcenniejsze trofeum. Niebiescy nie zamierzali kalkulować i już po 6 minutach było 0:2. A jeszcze przed przerwą zrobiło się 0:3. Po zmianie stron Europol starał się odgryzać, ale dzięki duetowi Dominik Skorża – Piotr Litwiński goście cały czas kontrolowali boiskowe wydarzenia. Ostatecznie Grospol.pl zasłużenie zwyciężył 2:6 i ten oto sposób przypieczętował mistrzowski wazon.

Mimo porażki Inter Europol miał jeszcze, o co walczyć w swoim drugim starciu z PKO Ubezpieczenia. PKO również (liczyli się w wyścigu o top3). Przez pierwsze pół godziny gry byliśmy świadkami klasycznej wymiany ciosów, ale nieco skuteczniejsi był tu Inter (dzięki postawie Tomka Piórkowskiego). Lecz PKO trzymało dystans. To się zmieniło w ostatnich 10 minutach, gdzie goście wypunktowali oponentów, ostatecznie zwyciężając 6:12. A taki rezultat dał im wicemistrzostwo. Ubezpieczenia zaś sezon skończyli na czwartej lokacie (brąz przypadł Saints United).

 

Inter Europol vs Grospol.pl 2:6

PKO Ubezpieczenia vs Inter Europol 6:12

https://www.ligowiec.pl/leagues/zima-2024-ligowiec-biznes/ekstraklasa

 

 

Sporo działo się w też w I Lidze, gdzie jako pierwsi na placu stawili się Old But Good i ERGO Technology & Services S.A.. Do przerwy oglądaliśmy w miarę wyrównane widowisko (2:2), na początku drugiej odsłony OBG z Tomkiem Grochalą na czele jeszcze przed jakiś czas utrzymywali kontakt z faworytami. Lecz w końcówce ERGO kierowane przez Mateusza Puchalskiego i Piotra Kalinowskiego podkręcili tempo i finalnie nowo koronowani mistrzowie wygrali 5:8.

Mnóstwo emocji dostarczyli nam zawodnicy BCG War Stars i ABC Parkiety, czyli dwie drużyny bijące się jeszcze o medale/promocję do Ekstraklasy. W zasadzie od pierwszych minuty byliśmy tu świadkami niesamowitej wymiany ognia. Po pierwszej połowie BCG prowadziło 5:4 (w czym największy udział miał Michał Szucko), ale goście w drugiej części za sprawą duetu Grzegorz Spytek – Rafał Pawlik nie zamierzali składać broni. Rezultat zmieniał się jak w kalejdoskopie, ale do samego końca obie załogi szły łeb w łeb. Jeszcze w 38 minucie było 8:8, ale w samej końcówce najlepszy na murawie Spytek zdobył gola na 8:9, zapewniając niezwykle cenne trzy oczka Parkietom.

ABC, żeby awansować, musieli jeszcze liczyć na stratę punktów Aurovitasu w starciu z Ministerstwem Obrony Narodowej. W pierwszych 20 minutach obie strony wbiły sobie po sztuce (1:1), ale po zmianie stron Patryk Roguski z Markiem Kołodziejczakiem ruszyli odważniej do przodu, co przyniosło bardzo dobre efekty. Po niespełna pół godzinie tego spotkania było 3:1, a tuż przed ostatnią syreną MON podwyższył jeszcze na 4:1. Dzięki temu triumfowi Ministerstwo opuściło ostatnie miejsce, a Aurovitas spadł na trzecią pozycję, z czego skorzystali ABC Parkiety, którzy zostali wicemistrzem.

 

Old But Good vs ERGO Technology & Services S.A. 5:8

BCG War Stars vs ABC Parkiety 8:9

Ministerstwo Obrony Narodowej vs Aurovitas 4:1

https://www.ligowiec.pl/leagues/zima-2024-ligowiec-biznes/i-liga

 

W II Lidze została nam ostatnia zaległość, czyli starcie pewnego już mistrzostwa Pilota i bijącego się jeszcze o drugą, premiowaną awansem lokatę ProService Finteco. Mecz ten nie zawiódł oczekiwań. W pierwszej, niesamowicie emocjonującej odsłonie obejrzeliśmy po 2 bramki i po 1 czerwonej kartce dla obu drużyn. Stąd też do przerwy było 2:2. Po zmianie połów Niebiescy kierowani przez Piotra Ignaczewskiego dwukrotnie wychodzili na prowadzenie (3:2 i 4:3), ale dwa razy odpowiadał najlepszy na boisku Kamil Kapica. Kapica w 39 minucie doprowadził do remisu 4:4, ale na więcej PS F zabrało czasu i ostatecznie ta drużyna musiała zadowolić się trzecim miejscem i brązowym medalem.

 

Pilot vs ProService Finteco 4:4

https://www.ligowiec.pl/leagues/zima-2024-ligowiec-biznes/ii-liga

 

W III Lidze w Grupie Mistrzowskiej została nam ostatnia niewiadoma. OBI musiało zdobyć co najmniej punkt w meczu z LS Airport Services, by przyklepać tytuł. Już po pierwszej połowie lider prowadził 3:1, a po zmianie stron dzięki znakomitej postawie Macieja Kulika zrobiło się 5:1. Nie był to jednak koniec emocji, gdyż goście za sprawą Jana Żurakowskiego ruszyli w pogoń i dość szybko zrobiło się 5:3. W odpowiedzi gospodarze ponownie odskoczyli, tym razem na 7:3, ale LS nie poddawał się i na finiszu zbliżył się na 7:5. Na więcej jednak nie starczyło czasu, dzięki czemu OBI dopięło swego i w finale sezonu zapewniło sobie mistrzowski wazon.

 

OBI vs LS Airport Services 7:5

https://www.ligowiec.pl/leagues/zima-2024-ligowiec-biznes/iii-liga-runda-2-mistrzowska

 

W Grupie Niemistrzowskiej III Ligi rywalizację otworzyli WM Warszawa i Niemłode Wilki. Faworytem byli tu nominalni goście i to oni już po pierwszej odsłonie prowadzili 0:2. Tuż po zmianie stron na 0:3 podwyższył najlepszy na placu Dawid Tymowski, niedługo później mieliśmy już 0:4 i wiadomo było, że Wilki nie oddadzą zwycięstwa. WM W starali się odgryzać, ale finalnie to Niemłode Wilki w pełni zasłużenie zgarnęli komplet oczek (2:6).

Nieco więcej emocji było w konfrontacji Piłkawki z Było Strzelać. Już po 9 minutach Żółto-czarni kierowani przez Franka Wieczorka odskoczyli na 0:3. Lecz jeszcze przed przerwą po trafieniach Arka Urmanowskiego i Karola Sławińskiego strata stopniała do 2:3. Po wznowieniu gry goście dążyli do wyrównania i w końcu dopięli swego. W 33 minucie na 3:3 strzelił Urmanowski, nie minęło 120 sekund, gdy dublet skompletował Sławiński i dzięki temu Było Strzelać triumfowali 3:4, awansując przy tym na szóste miejsce.

 

WM Warszawa vs Niemłode Wilki 2:6

Piłkawka vs Było Strzelać 3:4

https://www.ligowiec.pl/leagues/zima-2024-ligowiec-biznes/iii-liga-runda-2-niemistrzowska

 

Zdecydowanie najwięcej emocji mieliśmy w Grupie Mistrzowskiej IV Ligi, gdzie każdy z czterech czołowych zespołów o coś walczył.

Na otwarcie, we wtorek, mający jeszcze nadzieje na złoto Transstream podejmował mogący znaleźć się w top3 Aecom EC. Załoga w białych koszulkach po dublecie Nazara Litvinienko odskoczyła na 2:0 po pierwszej połowie, a po zmianie stron gospodarze dołożyli na 3:0 i dzięki temu utrzymali się w mistrzowskim wyścigu.

Jeśli chodzi o Aecom EC, to w środę mieli drugą piłkę meczową, by załapać się na pudło, ale tutaj trzeba było pokonać LS-Rampę (której wystarczał remis do trzeciego miejsca). Już po pierwszej części goście dowodzeni przez Mateusza Tymińskiego i Dawida Nowickiego prowadzili 1:3, a po pół godzinie tych zawodów było już 1:6 i kwestia medalu w praktyce była przesądzona. Na samym finiszu Zieloni za sprawą Mateusza Serafina mieli jeszcze ostatni zryw, ale finalnie było 4:8, co dawało brązowe krążki LS-Rampie.

W czwartek bezpośrednie spotkanie o mistrzostwo stoczyli SM Warszawa i Transstream. Sytuacja przed tym meczem wyglądała tak, że goście musieli zwyciężyć więcej, niż jedną bramką, by przegonić lidera. Już w 3 minucie wynik otworzył Ireneusz Calski, ale jeszcze przed upływem pierwszej odsłony drużyna w białych koszulkach odrobiła straty z nawiązką (1:2). W 32 minucie SM W wyrównali po drugiej asyście tego dnia Piotra Kobiałki (trafienie Pawła Wojciechowskiego), ale rywale nie składali broni. I w 39 minucie za sprawą Nazara Litvinienko mieliśmy 2:3. Warszawiacy w końcówce zamurowali się i rezultat już się nie zmienił. SM Warszawa, tylko dzięki lepszemu bilansowi bezpośredniemu (w pierwszej potyczce było 3:1) sięgnęli po tytuł, chociaż wielkie brawa należą się też Transstreamowi za niesamowitą postawę przez cały sezon.

 

Transstream vs Aecom EC 3:0

Aecom EC vs LS-Rampa 4:8

SM Warszawa vs Transstream 2:3

https://www.ligowiec.pl/leagues/zima-2024-ligowiec-biznes/iv-liga-runda-2-mistrzowska

 

W Grupie Niemistrzowskiej FC REVIVAL podejmował DS Team. Rundzie zasadniczej dość niespodziewanie górą byli pewni już spadku DS T i tu, jak się okazało, mieliśmy powtórkę z rozrywki. I ponownie bohaterem był Krzysztof Chmielnik. Do przerwy obejrzeliśmy tylko jedno trafienie (0:1), ale tuż po zmianie stron po szybkim dublecie Chmielnika zrobiło się 0:3. Błękitni nie odpuszczali i niemal natychmiast zbliżyli się na 2:3, a w 37 minucie udało im się doprowadzić do remisu 3:3. Jednak w samej końcówce Chmielnik skompletował hat-tricka, a po chwili gola dołożył też Dima Hroshkin i dzięki temu DS Team na finiszu rozgrywek zwyciężył 3:5.

 

FC REVIVAL vs DS Team 3:5

Henkel Polska vs New Cut 0:3 (w.o.)

https://www.ligowiec.pl/leagues/zima-2024-ligowiec-biznes/iv-liga-runda-2-niemistrzowska

 

W ostatnim spotkaniu sezonu Montownia Rozrywki podejmowała NASK United. Faworytem tych zawodów byli nominalni gospodarze (którzy w pierwszy starciu wygrali 9:3), ale tutaj NASK wziął srogi rewanż. Już po kwadransie było 0:3, a po zmianie stron United dowodzeni przez Duc Anha raz za razem punktowali oponentów. Licznik zatrzymał się na 0:10, chociaż mogło być nawet nieco wyżej. NASK United mimo triumfu pozostali na końcu tabeli, ale na zwycięstwo na koniec rozgrywek z pewnością daje im nadzieje na lepszą przyszłość.

 

Montownia Rozrywki vs NASK United 0:10

https://www.ligowiec.pl/leagues/zima-2024-ligowiec-biznes/v-liga