Za nami kolejna niedziela, w której stoczona została rywalizacja w ramach zimowej kampanii Ligowiec Kobiet. Tradycyjnie zawodniczki Zdrowia Garwolin rozegrały dwa mecze i tym razem z kompletem punktów zeszły z boiska. Po zaciętym meczu WAP odnotowały kolejny zwycięski bój, natomiast po swoje pierwsze zimowe punkty sięgnęły reprezentantki FC WAW. Zapraszamy na podsumowanie kobiecej niedzieli 22stycznia!

Tej niedzieli zawodniczki Zdrowia Garwolin szalały przy Piaseczyńskiej. W dwóch meczach zaaplikowały rywalkom 17 bramek. Pierwszą dawkę, siedmiu bramek, przyjęła ekipa K*AP. Strzelanie rozpoczęła Szwarc (6 min.), a minutę później było już 2:0. Do przerwy mimo okazji z obu stron dostaliśmy tylko jedno trafienie. To wpadło na konto już prowadzących. 3:0 i zmiana stron, a po niej bramka Pastuszko, która dała nadzieję rywalkom i to co równie ważne była pierwszą tej zimy. Dalsze losy spotkania sprzyjały garwolinianką, które czterema bramkami zdobytymi między 31 a 40 minutą odskoczyły na bezpieczną odległość. W samej końcówce meczu jeszcze raz przyjezdne mogły cieszyć się ze zdobyczy bramkowej. Radomska trafieniem w ostatniej minucie ustaliła wynik na 7:2. Drugie 50 minut Zdrowie rozegrało z Aquickiem. W drugiej minucie za sprawą Szwarc wyszły na prowadzenie, które utraciły po kolejnych trzech. Remis w tym meczu rzadko gościł, także od 10 minuty garwolinianki wyszły ponownie na prowadzenie i jak się później okazało, nie oddały go do końca zawodów. Do przerwy 3:1, a zaraz po niej mocne wejście i dwie bramki Kobus, dały gospodynią uspokojenie sytuacji meczowej. Na kolejne bramki w 33 i 34 minucie, odpowiedziały „Wodne niezawodne”, które trzykrotnie pokonały bramkarkę rywalek. Końcówka meczu należała do szalejących zawodniczek w bordowych koszulkach. Wynik 7:4 zamieniły na 10:5 i tym samym zainkasowały kolejny tego dnia komplet punktów, co pozwoliło im na awans na 3 miejscie.
Najbardziej wyrównane zawody były dziełem WAP i Tornado. Pierwszą połowę zdominowały niepokonane gospodynie, grające szybką i dynamiczna piłkę. Trzykrotnie znalazły sposób na pokonanie Wojciechowskiej. Dwukrotnie Domańska i raz Suchenia trafiły do protokołu meczowego. W drugiej odsłonie mecz nabrał kolorytu, przyjezdne zaczęły stwarzać więcej okazji i co ważne, przynosić zaczęły one korzyści. W 47 minucie Boćkowska trafiła z rzutu karnego i to był gol kontaktowy. 3:2 i końcowe minuty dały jej koleżankom szansę na dogonienie rywalek. Mimo szans, tak się jednak nie stało i komplet punktów zasilił konto WAPek.
W ostatnim meczu, który miał się nie odbyć, ale jednak doszło do tego faktu, co nas niezmiernie cieszy, stanęły naprzeciw siebie FC WAW i AZS UW. Obie drużyny z zerowym stanem punktowym, także mecz miał dać jednej z nich komplet punktów lub podzielić po równo po punkcie w razie remisu. Tego nie było, ale za to otrzymaliśmy emocje, walkę i co najważniejsze bramki. Od początku więcej z gry miały gospodynie. Na boisku szalała Mandziuk, która skompletowała hattricka. Trafiła w 6, 27 i 35 minucie, do tego dołożyła asystę i można śmiało powiedzieć że była matką sukcesu. Ale warto podkreślić, że jej koleżanki bardzo w tym pomogły i wspólnie mogły cieszyć się pierwszą zimową victorią. Akademiczki mimo okazji i dwóch trafień Urbankowskiej, nie mogły więcej zrobić, choć ambicji im nie brakowało i walczyły do samego końca.

https://www.ligowiec.pl/leagues/zima-2023-ligowiec-kobiet/ekstraklasa

Kolejne mecze już w najbliższą niedzielę 29 stycznia – czekają na nas trzy spotkania. Zapraszamy do kibicowania i odwiedzania boisk przy Piaseczyńskiej. Zaglądajcie do social mediów, oznaczajcie się i oglądajcie mecze, które dla Was rejestrujemy bit.ly/ligowieckobietveo