Niedziela nr 7 w Ligowcu za nami!
11.11.2022
Pierwsza listopadowa niedziela w Ligowiec Weekend to jeden walkower, jeden mecz nie dokończony i 102 trafienia do bramek rywali. W ekstraklasie prowadząca dwójka przegrała swoje mecze i AZS PJATK wskakuje na fotel lidera. Piętro niżej lider punktuje i utrzymuje prowadzenie, choć grupa pościgowa jest dość blisko. Natomiast w drugiej lidze byliśmy świadkami meczu oddanego walkowerem oraz, co nas nie cieszy, pojedynku, który zakończył się już po upływie 25 minut. O tym wszystkim w lekturze poniżej, do której serdecznie zapraszamy!
Tak jak już wspomnieliśmy w ekstraklasie nastąpiła zmiana lidera. Swoją szansę wykorzystali zawodnicy AZS PJATK, którzy rozprawili się z będącym przed nimi SND. Od początku Akademicy narzucili swój styl gry, poparty celnymi strzałami. Po 7 minutach prowadzili 3:0, a do przerwy wynik brzmiał 4:2. Dawał on jeszcze nadzieję ekipie Dziadka, jednak po zmianie stron nie za wiele zmieniła się ich gra, natomiast rywale dorzucili kolejne cztery trafienia. Królem polowania okazał się z 5 trafieniami Tomek Bicz i przy dobrej grze kolegów komplet punktów stał się ich własnością, a jak się później okazało, zwycięstwo to wprowadziło ich na fotel lidera. To za sprawą swojego sukcesu, ale także po części dzięki potknięciu Radico, które nie zebrało się w „całości” na mecz z Inter Europolem-Piekarnią Szwajcarską. Tę okazje wykorzystali Piekarzem choć nie było łatwo. Od początku musieli gonić wynik i dokładnie na chwilę przed kończącą pierwszą połowę syreną osiągnęli prowadzenie, dzięki trzeciej już bramce Mariusza Piórkowskiego. Drugie 25 minut waleczne, do czego już przyzwyczaiły nas drużyny, i bramkowe. Ciężar trafiania na siebie wziął Tomek Piórkowski, dołożył 3 bramki, czym praktycznie zamknął mecz. Ostatecznie na koncie Tomka odnotowaliśmy 4 gole, do których Krawiec dołożył jedno, co dało wynik 8:4.
Równie bogaty mecz w bramki należał do Boca Juniors i AB MED-Serwis. Rozpoczeli goście, a później do głosu doszli rywale, potwierdzając swoją dobrą grę trzema trafieniami. Obie drużyny nie bały się atakować i z tego wzięły się kolejne gole. Boca grała z kontry i miała skuteczny duet Marzec-Grochowski, a swoje dołożył Zdunek. Mimo, że Jabłoński ze spółką starali się jak mogli, to tego dnia stać ich było tylko na 5 trafień. Boca tym zwycięstwem dała sobie awans w tabeli i z 9 punktami zajmują 6 miejsce.
Jedno miejsce wyżej po tej kolejce okupuje FC Hanoi (też 9 punktów), które pokonało ostatni Uwiąd Starczy. Wyrównana rywalizacja toczyła się do 18 minuty, gdzie wówczas mieliśmy remis 2:2, ale kolejne dwie minuty to pokaz skuteczności zawodników rodem z Wietnamu. Uwiąd zareagował na tę sytuację i przed zmianą strona zmniejszył rozmiary wyniku do 3:4.Druga połowa waleczna, dużo strzałów i nie wykorzystamy karny, który mógł odmienić losy spotkania, a tak Kien z Tungiem doprowadzili do dwóch trafień i komplet punktów trafił do FC Hanoi.
W ostatnim meczu ekstraklasy Ligowca Weekend stanęły naprzeciw siebie drużyny z dolnej części tabeli. Mający po 3 punkty Służewiec i Hmmm FC zagrali o całą pulę bez kalkulacji. Cały mecz waleczny, więcej posiadania piłki po stronie gospodarzy, co od czasu do czasu było wykorzystywane do zmiany rezultatu. Strzelanie rozpoczął w 2 minucie Komorowski, a tuż przed przerwa na 3:0 podwyższył aktywny Strachotam który 10 minut wcześniej po raz pierwszy wpisał się na listę strzelców. W drugiej odsłonie drużyny wymieniały się ciosami, i tak z każdej ze stron po razie piłka wpadła do bramki rywala. Końcowy wynik 4:1 i ważne punkty trafiają do Służewca, który tym samym łapie kontakt ze środkiem tabeli.
AZS PJATK vs SND 8:3
Uwiąd Starczy vs FC Hanoi 3:6
Służewiec vs Hmmm FC 4:1
Inter Europol-Piekarnia Szwajcarska vs Radico 8:4
Boca Juniors vs AB MED-Serws 8:5
https://www.ligowiec.pl/leagues/jesien-2022-ligowiec-weekend/ekstraklasa
W pierwszej lidze stabilizacja w górnej części tabeli. Spowolnieni po bezbramkowej pierwszej połowie z Corston Wankers rozwinęli się strzelecko po upływie dopiero 30 minut gry. Także jak widać, pierwsze pół godziny było wyrównane i niezbyt skuteczne. W kolejnych minutach inicjatywę przejęli liderzy, którzy potwierdzili to bramkami. Jednak rywale starali się im dorównać, ale dobrze wyregulowane celowniki Organa i Laakela dały swobodę gry i komplet punktów dla Spowolnionych.
Za ich plecami Hiszpania C.F., która nie bez problemu, ale jednak zgarnęła całą pule meczową. Wejście w mecz z FC KAC-em mieli wyśmienity. Dwie minuty, dwie akcje i dwie bramki. Późniejsze minuty wyrównały rywalizację i na boisku oglądaliśmy dobrze broniące zespoły, które szukały szans pod bramką rywala. Jedną z nich wykorzystał Stachowicz, który wlał nadzieję w kolegów. Ten sam zawodnik po upływie 30 minut doprowadził do wyrównania i gra nabrała jeszcze większych emocji. Hiszpanie musieli bardziej zaatakować, rywale starali się skontrować, ale wynik nie ulegał zmianie. Dopiero na niespełna 100 sekund przed końcem, Lede wykorzystał zawahanie przeciwnika i ustalił wynik na 3:2. Tym samym dał swoim utrzymanie na drugim miejscu i dalsze szanse na mistrzowski tytuł.
Trzecie Kokosy bez gry, ale za nimi dość ciasno i powoli muszą obawiać się o swoją pozycję. Na jeden punkt zbliżył się Chwast Lotosu, który wykorzystał swoje okazje i pokonał Cervinusa. Pierwsza połowa z ich dominacją i czterema bramkami jakie zafundowali rywalom. W odpowiedzi bordowi raz zmusili Kowalskiego do wyjęcia piłki z siatki. Zmiana połów rozochociła młodzież i kontynuowali swoją misję strzelecką, na tyle śmiało, że trafiać zaczęli również do własnej bramki! Ton grze nadawało trio Ignaczewski-Kondziłka-Laube i wraz z kolegami nie pozwolili na zbyt wiele przeciwnikom. Mecz zakończył się wynikiem 5:11, co pozwala myśleć o podium.
Rywalizacja Polisquadu i FC InterTeamu była zapowiadana jako wyrównana i takowa była. Obie drużyny dobrze broniły, tworzyły zaczepne akcje i na bramki musieliśmy czekać do 19 minuty. Wówczas to broniący bramki Polisquadu Jamorski zabawił się w Podolskiego i przelobował swojego kolegę vis’a’vis. Odpowiedź przyszła jeszcze przed przerwą i na drugą część meczu ekipy wyszły z remisem. W niej więcej bramek i początkowa przewaga gości, zaznaczona kolejnymi trafieniami (1:3). Rzut karny w 36 minucie budzi ekipę Cendra i ruszają w pogoń. Są na tyle skuteczni, że wychodzą na prowadzenie (45’), ale nie potrafią utrzymać przewagi do końca spotkania. Rywal ponowie doprowadza do remisu i takim wynikiem kończą się zawody.
FC KAC vs Hiszpania C.F. 2:3
Polisquad vs FC InterTeam 4:4
Spowolnieni vs Corston Wankers 6;2
Cervinus vs Chwast Lotosu 5:11
https://www.ligowiec.pl/leagues/jesien-2022-ligowiec-weekend/i-liga
W drugiej lidze rywalizacja rozpoczęła się od drugiego meczu, bo w pierwszym The Villa nie zdołała się zebrać i musieli oddać punkty walkowerem. Szkoda Panowie, bo rywale Nam Dinh, stawili się dość silną ławką rezerwowych. Drugi mecz, TT Nghe Tinh FC vs TSP Szatańskie Pęto, lepiej rozpoczęli gospodarze, którzy już w pierwszej minucie objęli prowadzenie. Odpowiedź ze strony rywala przyszła kilka minut później i była dość konkretna. Dwie bramki w niespełna 120 sekund, a na boisku wyrównana walka o kolejne dobre akcje. Po zmienia stron z każdej ze stron sunęły ataki na bramkę rywala, ale to TSP trafiło i to trzy razy z rzędu. Dodatkowo bramki nr 3, 4 i 5 padły w 3 minuty, co mogło podłamać przeciwników. Co prawda do końca meczu pozostało jeszcze 18 minut, ale w tym czasie odnotowaliśmy jedną bramkę. Wynik ustalił Phuc Diep i trafiając po raz drugi tego dnia ustalił wynik na 2:5. Tym zwycięstwem TSP zrównali się punktami z liderem.
Dobre zawody rozegrali sąsiedzi w tabeli, czyli Widmo Awansu i ESFT Warszawa. Pierwsza połowa bez bramek co podkreśliło uważną i ostrożną grę pod własnymi bramkami, i co tu ukrywać niemoc strzelecką. Delikatnie przeważali gospodarze, a po zmianie stron to oni rozpoczęli trafianie do bramek. Po składnej akcji Aram daje prowadzenie, a po chwili rzut wolny dobrze bije Piotrek i mamy 2:0. Goście ruszają do nadrabiania strat i mimo dobrej gry przeciwnika udaje im się najpierw doprowadzić do remisu (41’), by po kolejnych pięciu minutach prowadzić już 2:6. Ten wynik, mimo okazji do jego zmiany, utrzymał się do końcowego gwizdka.
Na koniec zostawiliśmy pojedynek Internazionale z Gringo. Tak naprawdę to ciężko mówić tu o meczu, jak w tle mamy sytuacje, do których nie powinno dochodzić na boiskach Ligowca. Dorośli ludzie, fascynacji piłki nożnej i niestety gorące głowy, które eksplodowały w samej końcówce pierwszej połowy. Połowy, która była wyrównana, sytuacje przenosiły się z pod jednej bramki pod drugą i otrzymaliśmy 5 goli oraz przedsmak fajnej drugiej połowy. Ostatnie chwile pierwszej połowy jednak to przyćmiły i zniwelowały pozytywne emocje. Ciężko nazwać to po imieniu inaczej niż „huligaństwo” boiskowe i nie boimy się tego słowa użyć. Bo jak inaczej nazwać jak po jednym z fauli, zawodnicy przechodzą do rękoczynów. Panowie, sprawa jest w toku i na pewno z tego zostaną wyciągnięte konsekwencje. Liczcie się z tym, że my jako Ligowiec, czyli zawodnicy uczestniczący w ligowych zawodach oraz organizatorzy na coś takiego nie godzimy się i potepiamy tego typu zachowania. Sprawą jest analizowana i o konsekwencjach poinformujemy zainteresowane strony.
The Villa vs Nam Dinh 0:3 (vo)
TT Nghe Tinh FC vs TSP Szatańskie Pęto 2:5
Internazionale vs Gringo 2:3 (mecz przerwany po pierwszej połowie)
Widmo Awansu vs ESFT Warszawa 2:6
www.ligowiec.pl/leagues/jesien-2022-ligowiec-weekend/ii-liga
Kolejne mecze 20 listopada, na które serdecznie zapraszamy i liczymy, że po za emocjami piłkarskimi nie będziemy świadkami, żadnych scen, które pozostawiają niesmak.
Przypominamy o trwających zapisach do zimowej kampanii Ligowiec Weekend. Czekamy na Wasze potwierdzenia oraz zgłoszenia drogą mailową kontakt@ligowiec.pl lub telefonicznie: 514-444-010.
Szczegóły zapisów oraz nowego sezonu przy Piaseczyńskiej ⤵️
𝕃𝕚𝕘𝕠𝕨𝕚𝕖𝕔 𝕎𝕖𝕖𝕜𝕖𝕟𝕕 - https://bit.ly/3pF2EOb
Zapraszamy 🤜🤛