Biznesowe mecze przy Piaseczyńskiej
14.11.2022
Pora na podsumowanie zeszłotygodniowych wydarzeń w rozgrywkach biznesowych Ligowca. W Ekstraklasie sporo problemów mieli faworyci. Lider Budimex nieznacznie pokonał ambitnie walczące Radico, z kolei Grospol.pl uległ PRA Group. Na pierwszym szczeblu ważne zwycięstwo odnieśli Dziadki z Panattoni, na drugoligowych murawach zaś swoją znakomitą formę potwierdzili zawodnicy PJM. I na koniec, w III Lidze, bardzo dobre zawody rozegrał Henkel Polska, który wrócił na pierwsze miejsce w tabeli. Zapraszamy na podsumowanie tygodnia w Ligowiec Biznes!
Za nami niezwykle ciekawa kolejka w Ekstraklasie, gdzie rozegraliśmy cztery spotkania. I każde z nich było bardzo zacięte. Już w pierwszym z nich, pomiędzy Barberian & Kolektyw Kreatywny i Lingaro, zobaczyliśmy twardy bój. Fioletowi już w 3 minucie objęli prowadzenie po dość przypadkowym golu Kamila Basickiego, a potem przez długi czas, mimo wielu dogodnych okazji, wynik się nie zmieniał. Dopiero na początku drugiej odsłony, po szarży Mariusza Wojciechowskiego, do wyrównania doprowadził Błażej Świetanowski. O zwycięstwie Barbarzyńców zadecydowała bramka Marka Wiśniewskiego, który w 34 minucie trafił na 1:2. Jak się okazało, ten stan utrzymał się już do końca. Następnie na placu zameldowali się Radico i Budimex. Wydawało się, że lider gładko pokona przedostatni zespół w stawce i start tej potyczki na to wskazywał. Karol Krogulec już w 5 minucie uderzył na 0:1, a w 10 minuie było już 0:2 po kapitalnej akcji Wojtka Luteckiego, którą wykończył niezawodny Mateusz Grabowski. Budimex miał szansę, by podwyższyć (efektowne pudło Krogulce!), ale gospodadze nie odpuszczali. I w samej końcówce pierwszej części, grając w osłabieniu, zdołali wyrównać po dublecie Tu Neymara. Jednak parę sekund później gola do szatni zdobył Grabowski i po pierwszej odsłonie było 2:3. Po zmianie stron obie ekipy szły łeb w łeb, w 37 minucie było tylko 4:5 dla gości, ale mimo nerwowego finiszu Budimex dowiózł zwycięstwo. I umocnił się na pierwszej lokacie, gdyż wicelider się potknął. Grospol.pl, bo o nich mowa, dość nieoczekiwanie przegrał z PRA Group 2:5. Mówiąc wprost - nie był to dzień Grospolu. Drużyna w niebieskich koszulkach popełniała sporo błędów i mimo prowadzenia 2:1 dała sobie dwie bramki przed przerwą i po pierwszej połowie było 2:3. Po wznowieniu gry przez arbitra PRA kierowane przez Dominika Szymańskiego i Michała Żuczka zadało jeszcze dwa skuteczne ciosy i dzięki temu pierwsza porażka Grospolu stała się faktem. Sporo emocji było też w spotkaniu FC Hanoi z FC CCDP. Pierwsza część to była klasyczna wymiana ognia. Zaczęło się od fantastycznego uderzania Piotra Pawlaka zza połowy, ale gospodarze szybko się podnieśli i oglądaliśmy wyrównaną batalię. Po 20 minutach było 3:3, ale potem przez niemal całą drugą połówkę ten rezultat utrzymywał się. Dopiero w 39 minucie, po trafieniu samobójczym (bardzo pechowym, dodamy), goście wyciągnęli na 3:4 i rzutem na taśmę zgarnęli komplet oczek. Nie byłoby tej wygranej gdyby nie wspomniany Pawlak oraz bardzo dobra postawa Rafała Zamkowskiego między słupkami.
Barberian & Kolektyw Kreatywny vs Lingaro 2:1
Radico vs Budimex 4:5
FC Hanoi vs FC CCDP 3:4
Grospol.pl vs PRA Group 2:5
https://www.ligowiec.pl/leagues/jesien-2022-ligowiec-biznes/ekstraklasa
Przechodzimy płynnie do I Ligi, gdzie na dzień dobry obejrzeliśmy w akcji PZPN i Ministerstwo Obrony Narodowej. Zgodnie z zapowiedzią był to bardzo zacięty mecz. Wynik otworzył w 12 minucie strzałem z bliska aktywny tego dnia Marcin Kotomski, ale potem Biało-czerwoni starali się odrabiać straty. Jeszcze przed przerwą mieli znakomitą szansę, ale w akcji sam na sam ich napastnika zabrakło im nieco szczęścia. Stan 0:1 utrzymał się do końca pierwszej połowy. Tuż po zmianie stron, po błędzie obrony, wyrównał na 1:1 Miłosz Borowiecki. Później w głównych rolach wystąpili obaj golkiperzy, czyli Kamil Zajączkowski i Marcin Lutecki. Zwłaszcza ten pierwszy miał sporo pracy, ale wykonywał ją znakomicie. Szczególnie interwencja z 30 minuty w jego wykonaniu mogła się podobać. Jego vis-à-vis także nie zawiódł i finalnie oba zespoły podzieliły się punktami. Znacznie więcej bramek zobaczyliśmy w konfrontacji ABC Parkiety z Plusem. Od pierwszego gwizda były to wyrównane zawody, zresztą rezultat 2:2 po pierwszej odsłonie tego najlepszym dowodem. Po wznowieniu gry sytuacja boiskowa nie zmieniła się. ABC nacierali za sprawą duetu Grzegorz Spytek - Rafał Pawlik, u Błękitnych zaś odgryzali się Kamil Jagiełło z Mateuszem Tietzem. O wszystkim zadecydowała końcówka. W 36 minucie, przy stanie 3:4 najlepszy na placu Spytek dał wyrównanie, a chwilę później wyłożył piłkę Szymonowi Krupie, a ten strzałem obok bramkarza umieścił futbolówkę w sieci i było już 5:4 A w ostatnich sekundach Spytek udokumentował swój znakomity występ, ustalając wynik na 6:4. Co pozwoliło ABC Parkietom awansować na trzecie miejscie. Na koniec na murawie zameldowali się Aurovitas i Dziadki z Panattoni. Obrońcy tytułu byli faworytami tej potyczki i trzeba przyznać, że nie zawiedli. Wszystko co najważniejsze działo się w pierwszej połowie. Po 10 minutach Dziadki kierowane przez Adama Majewskiego prowadzili 0:3 i w pełni kontrolowali przejęli kontrolę nad tym meczem. Co prawda Kacper Jackiewicz zmniejszył straty na 1:3, ale rywale szybko odskoczyli na 1:4, a jeszcze przed upływem regulaminowych 20 minut poprawili na 1:5. W drugiej odsłonie żadna z drużyn nie zdołała zmienić rezultatu, zatem skończyło się na pewnych i jakże ważnych trzech punktach dla wicelidera.
PZPN vs Ministerstwo Obrony Narodowej 1:1
ABC Parkiety vs Plus 6:4
Aurovitas vs Dziadki z Panattoni 1:5
https://www.ligowiec.pl/leagues/jesien-2022-ligowiec-biznes/i-liga
Na drugoligwych murawach obejrzeliśmy trzy bardzo ciekawe potyczki. W rywalizacji JAKON-u z RZGD faworytem byli ci pierwsi i już po 6 minutach prowadzili po dwóch kapitalnych lobach Łukasza Matysko. Po chwili poprawił Patryk Sabak i zrobiło się 3:0. Ten stan utrzymywał się aż do 18 minuty. Wtedy to dość pięknym strzałem z własnego pola karnego popisał się Kuba Stańczak i pierwsza część zakończyła się przy stanie 3:1. Po zmianie stron Jakon kierowany przez duet Matysko - Tomasz Kuciński w pełni kontrolował przebieg boiskowych wydarzeń i odskoczył rywalom na 8:2. Radiowcy w samej końcówce wykorzystali rozluźnienie w szykach obronnych gospodarzy i zdołali zmniejszyć straty na 8:4, ale na więcej zabrakło im czasu. Następnie obejrzeliśmy w akcji niezwykle zaciętą batalię pomiędzy Avengers Utd i Dun & Bradstreet. Pierwszy kwadrans należał do ekipy w zielonych trykotach, która prowadzona przez Patryka Króla zdobyła trzy gole, przy jednym trafieniu gości. W 17 minucie aktywny tego dnia Edwin Konofał strzelił na 3:2 i ten stan utrzymał się do przerwy. W drugiej części przez długi czas, mimo licznych okazji, rezultat się nie zmieniał. Aż do 36 minuty. Wtedy to najlepszy na placu Paweł Kietla dał remis 3:3. A na 60 sekund przed końcem Konofał po raz drugi wpisał się na listę strzelców, dzięki czemu D&B rzutem na taśmę zwyciężyli 3:4, przedłużając swoje nadzieje na podium. W jedynym czwartkowym meczu PJM zmierzył się z TT Nghe Tinh FC. Tutaj pewniakiem zdawała się być załoga Karola Bujalskiego i w pełni się to potwierdziło. Team z Wietnamu, chociaż do tej pory zamykał tabelę, w każdym spotkaniu grał jak równy z równym z ligowymi rywalami, ale tutaj w pełni dominowali gospodarze, zresztą wynik 13:3 tego najlepszym dowodem. Błyszczał wspomniany Bujalski, skuteczny był Sasza Ramaszka, bardzo dobrze prezentował się Rafał Charkiewicz. Co spowodowało, że PJM zgarnęli czwarty z rzędu skalp tej jesieni i swoją grą pokazują, że w tym sezonie mogą sięgnąć po medale i to te najwyższego kruszcu.
JAKON vs RZGD 8:4
Avengers Utd vs Dun & Bradstreet 3:4
PJM vs TT Nghe Tinh FC 13:3
https://www.ligowiec.pl/leagues/jesien-2022-ligowiec-biznes/ii-liga
Już tradycyjnie, na zwieńczenie naszego podsumowania, została nam III Liga, gdzie jako pierwsi na murawie pojawili się Logifact i Kinguin. Goście, po pierwszej, historycznej victorii sprzed tygodnia na pewno mieli apetyt na kolejne trzy oczka. Lecz rywale nie pozostawili im złudzeń tego dnia, rozbijając ich aż 14:2. Załoga w czerwonych trykotach prowadzona przez duet Krzysztof Obroślak - Przemysław Pawelec już do przerwy prowadziła 6:1, a to był dopiero przedsmak. W drugiej odsłonie Logifact bezlitośnie punktował oponentów, w czym prym wiodła wspomniana wyżej dwójka. I dzięki temu zgarnęli drugie zwycięśtwo w tym sezonie. W rywalizacji PKO BP Finat z Henkel Polska faworytem byli wiceliderzy, ale w pierwszej połowie oglądaliśmy dość zacięte zawody. Już w 1 minucie PKO mogło otworzyć wynik, ale ich napastnik przestrzelił w dogodnej sytuacji. W odpowiedzi, po niecałym kwadransie, na 0:1 trafił niezawodny Krystian Sutkowski. Gospodarze mieli szanse na wyrównanie, ale to goście podwyższyli na 0:2 po golu do szatni, po sporym błędzie obrony, Grzegorza Dybcio. Druga część to już pełna przewaga drużyny w biało-czerwonych koszulkach. Fenomenalni spisywał się Rafał Biedź, do pomocy miał wspomnianych Sutkowskiego i Dybcio, ale tak naprawdę cały Henkel spisał się wzorowo, końcowy rezultat 1:11 i powrót na pozycję lidera tego najlepszym świadectwem. Henkel Polska triumfowali tu w pełni zasłużenie, pokazując, że nadal są jednym z głównych kandydatów do mistrzostwa. Co ciekawe, dość nieoczekiwanie potknął się ich konkurent, ERGO Technology & Services S.A.. W meczu z PGE bukmacherzy wyżej cenili akcje ERGO, ale od samego startu gospodarze grali jak równy z równym. I to oni jako pierwsi wyszli na prowadzenie, gdy w 13 minucie ładnym, sytuacyjnym strzałem z czuba popisał się Konrad Mateńka. W 17 minucie wyrównał Maciej Pastuszka, ale potem, do przerwy, rezultat utrzymał się. I po zmianie stron, stan 1:1 utrzymywał się do 27 miuty, gdy na 1:2 trafił Mateusz Puchalski. W 32 minucie po kapitalnym strzale Leszka Stawskiego zrobiło się 2:2, a po chwili na 3:2 poprawił znakomicie dysponowany Mateńka. Odpowiedź gości była zabójcza. Między 36 i 37 minutą ERGO zadali dwa szybkie ciosy i mieliśmy już 3:4. I wydawało się, że goście dowiązą wygraną, ale na sekundy przed ostatnim gwizdkiem po fenomenalnych nożycach do remisu 4:4 doprowadził Konrad Mateńka, a za moment usłyszeliśmy charakterystyczny dźwięk syreny i obie drużyny podzieliły się punktami.
Logifact vs Kinguin 14:2
PKO BP Finat vs Henkel Polska 1:11
PGE vs ERGO Technology & Services S.A. 4:4
https://www.ligowiec.pl/leagues/jesien-2022-ligowiec-biznes/iii-liga
Zapraszamy do śledzenia rozgrywek bezpośrednio przy Piaseczyńśkiej, a jeżeli jest to nie możliwe to polecamy Ligoveo bit.ly/ligowiecbiznesjesien22 czyli zapisy z meczów, które są już za nami.
Przypominamy także o trwających zapisach do zimowej kampanii Ligowiec Biznes ❄️☃️. Czekamy na Wasze potwierdzenia oraz zgłoszenia drogą mailową kontakt@ligowiec.pl lub telefonicznie: 514-444-010.
Szczegóły zapisów oraz nowego sezonu przy Piaseczyńskiej ⤵️
💼 𝕃𝕚𝕘𝕠𝕨𝕚𝕖𝕔 𝔹𝕚𝕫𝕟𝕖𝕤 - https://bit.ly/3MtfyZD
Zapraszamy 🤜🤛