Ciężkie mecze liderów
23.05.2022
Za nami kolejny tydzień zmagań w wiosennych rozgrywkach Ligowiec Biznes. W Ekstraklasie niezwykle ważne zwycięstwo odniósł Budimex, który w ligowym szlagierze pokonał Grospol.pl. Nie zawiódł też lider, Radico, który dopisał kolejne trzy oczka. W pierwszej lidze w meczu na szczycie PZPN podzielił się punktami z Ministerstwem Obrony Narodowej, a na drugim szczeblu remis Plusa z Dun & Bradstreet wykorzystał DSV, który awansował na pierwszą pozycję.
Zapraszamy na podsumowanie zeszłotygodniowych biznesowych zmagań przy Piaseczyńskiej
W Ekstraklasie zmagania otworzyli Radico oraz PKO BP Finat. To starcie znakomicie rozpoczął lider, który po pierwszej części prowadził 3:0. Lecz goście prowadzeni przez Grzegorza Himkowskiego zaczęli gonić i po pół godzinie gry było już 3:3. Gospodarze odpowiedzieli bramką aktywnego jak zwykle Tu Neymara, ale następnie znowu dał o sobie znać Himkowski. W ostatniej akcji meczu Duc Em jednak zdobył zwycięskiego gola na 5:4 i Radico pozostało na pierwszym miejscu. Nie byłoby tego sukcesu, gdyby nie bardzo dobra postawa w bramce Gino. Następnie w akcji zobaczyliśmy dwóch kandydatów do złota, czyli Budimex i Grospol.pl. Mecz na szczycie nie zawiódł, od samego startu oglądaliśmy tu starcie z gatunku cios za cios. Jako pierwsi skutecznie zaatakowali Niebiescy, gdy trafił Marek Kołodziejczyk. Potem na listę strzelców wpisywali się Sebastian Prządka i Tomek Kuchnio, ale w odpowiedzi nastąpiło wyrównanie gości za sprawą Tomka Markowicza. Później najlepszy na murawie Kuchnio po świetnym solowym rajdzie uderzył na 3:2, ale na minutę przed końcem niezawodny Krzysztof Dębowski wyrównał. Grospol.pl chciał powalczyć o pełną pulę, ale to Budimex rzutem na taśmę triumfował po kąśliwym uderzeniu Patryka Woźniaka na 4:3 na sekundy przed ostatnim gwizdkiem. Czarno-żółci zgarnęli cenny skalp i w tabeli są już na drugiej pozycji. W rywalizacji Barberian & Kolektyw Kreatywny z AZS WIT od początku znacznie groźniejsza była ekipa w czerwonych trykotach, na dowód gol Karola Bujalskiego z 3 minuty, ale później doskonale między słupkami spisywał się Marcin Wiśniewski. I AZS nie mógł podwyższyć prowadzenia. Trafiali za to Barbarzyńcy, dwukrotnie, i po 25 minutach było 2:1. Lecz wtedy swoje show dał Arsen Oleksiv, który kapitalnie strzelał z dystansu, a dodatkowo wykonywał też świetną pracę w defensywie. I to on był bohaterem tego widowiska. AZS zasłużenie pokonał rywali 3:5 i wrócił do walki o TOP3. Na koniec notujący mały falstart Bobi-Red (desame.pl) mierzył się z Narodowym Funduszem Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. W tej rywalizacji ambitny beniaminek starał się odgryzać, głównie za sprawą Mateusza Krajewskiego i Kuby Marchewki, ale tak naprawdę widać było więcej piłkarskich argumentów po stronie Roberta Basaka i jego świty. Prym w działaniach ofensywnych wiedli zwłaszcza Eryk Murawski i Krzysztof Mamla, będący wprost nie do zatrzymania. Efekt? Efektowna wiktoria 12:6 dla Bobi-Redu i premierowy komplet oczek tej wiosny dla tej załogi.
Radico vs PKO BP Finat 5:4
Budimex vs Grospol.pl 4:3
Barberian & Kolektyw Kreatywny vs AZS WIT 3:5
Bobi-Red (desame.pl) vs Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej 12:6
https://www.ligowiec.pl/leagues/wiosna-2022-ligowiec-biznes/ekstraklasa
Na pierwszym szczeblu zaczęliśmy z wysokiego C. Będący ostatnio w dobrej formie OBI mierzyli się w jednym z hitów tej kolejki z PRA Group. Pomarańczowi po kwadransie prowadzili nawet 2:1, ale potem sprawy w swoje ręce wzięli gości i prowadzeni przez Marcina Stachowicza odskoczyli na 2:6 po pół godzinie gry. Wtedy Paweł Chróstowski z kolegami starali się odrabiać straty i może by się udało, gdyby nie dobra postawa między słupkami Artura Małeckiego. Ostatecznie po końcówce na naprawdę wysokich obrotach PRA zwyciężyli 5:7, notując trzeci komplet oczek tej wiosny. Następnie na placu zameldowali się ABC Parkiety i MPSC. Faworytem byli tu gospodarze, ale jak się okazało Konrad Zając i jego świta przebudzili się z ziomego snu, wygrywając 2:5. Był to naprawdę świetny występ w ich wykonaniu, zwłaszcza niezawodny Kamil Kopeć „robił robotę”. W efekcie mieliśmy przełamanie MPSC, a Parkiety zaś po raz kolejny pokazali, że mają problemy z ustabilizowaniem formy. W konfrotnacji Dziadków z Panattoni z legalalliance.pl bukmacherzy więcej dawali szans zespołowi w granatowych koszulkach, ale od pierwszych chwil przeciwnicy nie odstawiali. A wszystko to za sprawą Roberta Łatasia, który ewidetnie jest w gazie. W pierwszej połowie Łataś skompletował trzy asysta, dzięki czemu jego drużyna prowadziła 2:3. Po przerwie jednak koncertowo zaprezentował się Kacper Falon, miał też wsparcie w postaci Pawła Staniszewskiego i ostatecznie Dziadki, chociaż nie bez problemów, to zwyciężyli 6:4. Brawa dla triumfatorów, ale oklaski należą się też pokonanym, którzy zagrali najlepsze spotkanie. I na sam koniec zobaczyliśmy mecz na szczycie pomiędzy PZPN i Ministerstwem Obrony Narodowej. Od samego startu więcej z gry miał MON, który po 12 minutach prowadził 0:2 i dodatkowo wykreował jeszcze więcej szans. Biało-czerwoni nie składali broni i w 24 minucie po golu aktywnego tego wieczoru Rafała Taborskiego zmniejszyli straty na 1:2. Po chwili Piotr Litwiński odpowiedział i zrobiło się 1:3. PZPN nie podłamał się takim obrotem spraw i znowu zaczął gonić wynik. I udała im się ta sztuka. W 32 minucie Leszek Marciniak strzelił na 2:3, a na 180 przed ostatnim gwizdkiem bramkę na wagę remisu 3:3 zdobył Piotr Śniadek. Mimo podziału punktów MON pozostał na szczycie, Biało-czerwoni zaś wskoczyli na pozycję wicelidera.
OBI vs PRA Group 5:7
ABC Parkiety vs MPSC 2:5
Dziadki z Panattoni vs legalalliance.pl 6:4
PZPN vs Ministerstwo Obrony Narodowej 3:3
https://www.ligowiec.pl/leagues/wiosna-2022-ligowiec-biznes/i-liga
W drugiej lidze jako pierwsi na murawie pojawili się zawodnicy Piekarni Grzybki i NASK United. Nominalni gospodarze ostatnio prezentowali się bardzo dobrze i po kwadransie mieliśmy tego potwierdzenie, gdy po dublecie Łukasza Ziółkowskiego prowadzili 2:0. Ten stan utrzymał się aż do 30 minuty. Wtedy swój koncert dał Jan Zgorzelski. Snajper NASK United zdobył hattricka, z czego dwa trafienie miały miejsce między 39 i 40 minutą, przez co w takich dramatycznych okolicznościach dał zwycięstwo 2:3 swojej ekipie. Następnie Henkel Polska mierzył się z Wilkami Południa. Henkelowcy stawili się na to spotkanie w dość skromnym zestawieniu, a dodatkowo trafili na dobrze dysponowanego rywala. Po 10 minutach było już w zasadzie po meczu, gdy Wilki prowadzili 0:3. Potem zespół w czarnych strojach spokojnie kontrolował przebieg boiskowych wydarzeń i tylko raz dał się zaskoczyć, gdy w drugiej części na listę strzelców Maciej Komar. Jednak potem najlepszy na placu Marcin Bieniasz do gola z pierwszej połowy dołożył asystę przy bramce Piotra Granicznego i finalnie zakończyło się na zasłużonym 1:4 dla Wilków. DSV wiosną wyglądają naprawdę dobrze i mieliśmy tego potwierdzenie w konfrotnacji z AAT Systemy Bezpieczeństwa. Gospodarze bez najmniejszych problemów rozbili przeciwnika, pokonując go po jednostronnym widowisku 12:1. Zdecydowanym bohaterem tych zawodów został Bartek Suchomski, który aż dziewięć razy zapisywał się w protokole (8 goli, 1 asysta). Na słowa uznania zasłużył też Dawid Wichowski, ale ogólnie o całym DSV można było mówić w samych superlatywach. Co więcej, ta brygada wskoczyła na pierwszą lokatę. A wszystko to przez to, że potknął się Plus. Dotychczasowy lider spotkał się z Dun & Bradstreet i obejrzeliśmy tu naprawdę zaciętą potyczkę. Lepiej zaczęli gospodarze, gdy dwukrotnie drogę do siatki odnajdywał Czarek Śledziak, ale następne trzy ciosy zadali goście i zrobiło się 2:3. W 33 minucie wyrównał Janek Pobocha, ale po chwili na 3:4 uderzył Edwin Konofał. Lecz goście nie utrzymali wyniku do końca, gdyż w 37 minucie bramkę na wagę punktu zdobył Pobocha. Wcześniej zobaczyliśmy interesującą rywalizację pomiędzy ProService Finteco i Aurovitas. Już w 2 minucie strzelanie rozpoczął Robert Warakomski, ale rywale prowadzeni przez Konrada Szczechowicza wyszli do stanu 4:1. Mimo tak okazałej przewagi, Łukasz Zalewski i spółka nie zdobyli tu nawet jednego oczka. A wszystko to dlatego, że Aurovitas po przerwie wyglądał wprost wybornie. Zwłaszcza duet Michał Winiarski i Marek Kasprowicz. W efekcie drużyna w granatowych koszulka odwróciła losy tej konfrontacji, wygrywając 5:7 i nadal pozostaje w wyścigu po tytuł.
Piekarnia Grzybki vs NASK United 2:3
Henkel Polska vs W.P 1:4
DSV vs AAT Systemy Bezpieczeństwa 12:1
ProService Finteco vs Aurovitas 5:7
Plus vs Dun & Bradstreet 4:4
https://www.ligowiec.pl/leagues/wiosna-2022-ligowiec-biznes/ii-liga