Kolejna niedziela zmagań przy Piaseczyńskiej przybliżyła nas do finalnych rozstrzygnięć w 𝐋𝐢𝐠𝐨𝐰𝐜𝐮 𝐊𝐨𝐛𝐢𝐞𝐭. Ciężkie mecze Żbika Nasielsk i otwarta sprawa w rywalizacji o medale. W ekstraklasie 𝐋𝐢𝐠𝐨𝐰𝐜𝐚 𝐖𝐞𝐞𝐤𝐞𝐧𝐝 mocne strzelanie Orlika Mokotów i Energii, które ciekawie zapowiada ich najbliższy mecz. 💥 Na pierwszoligowym poziomie czwarte zwycięstwo Radico, a klasę niżej w szlagierze kolejki The Villa szczęśliwie remisuje z ADS Scorpions! Były emocje, były bramki i zwroty sytuacji, a teraz zapraszamy na podsumowanie niedzielnych zmagań 💪⤵️  

𝙻𝚒𝚐𝚘𝚠𝚒𝚎𝚌 𝙺𝚘𝚋𝚒𝚎𝚝 z rywalizacją na ostatniej prostej, gdzie decydują się losy medali. W pierwszym meczu zawodniczki Aquick podjęły walkę o podium ze Żbikiem Nasielsk. W wyrównanym pojedynku dostaliśmy walkę, pressing i bramki. Więcej z boiska podniosły „Wodne”, które z lepiej wyregulowanymi celownikami zainkasowały 3 punkty. Żbiczki odniosły drugą porażkę, ale to od nich będzie zależało jak potoczą się losy medali.
Zawodniczki K*AP coraz odważniej i zdecydowanie poczynają sobie czego efektem kolejny dobry mecz. Pierwsze straciły gola, ale potrafiły w ciągu dwóch minut zmienić losy meczu i wyjść na prowadzenie. Żbiczki nie zostały dłużne i na przerwę schodziły z jednobramkową przewagą. Druga połowa z emocjami i szansami. Jedna z nich została wykorzystana przez Martynę Sobczyńską, a mecz zakończył się wynikiem 2:4.
W ostatnim meczu AZS UW z KS Bednarską wynik otwarty został w 4 minucie przez Dominikę Jabłońską. Kolejne minuty pokazały wyrównany futbol, z małą przerwą między 12 a 15 minutą. Wówczas Akademiczki zanotowały trzy trafienia i jak się później okazało, mimo okazji z każdej ze stron, ustaliły tym wynik meczu. Bednarska była blisko pierwszych punktów, jednak rywalki nie dały szans.  

Aquick vs Żbik Nasielsk 7:1
K*AP vs Żbik Nasielsk 2:4
AZS UW vs KS Bednarska 3:1
https://www.ligowiec.pl/leagues/zima-2022-ligowiec-kobiet/ekstraklasa

𝙴𝚔𝚜𝚝𝚛𝚊𝚔𝚕𝚊𝚜𝚊 𝚖ę𝚜𝚔𝚊- od początku emocje, walka i bramki. Boca Junior w meczu ze Służewcem stworzyli wyrównane widowisko, gdzie waleczności i celnych strzałów było pod dostatkiem. Już w pierwszej odsłonie mieliśmy wysyp bramek, gdzie więcej trafiali goście. Po niej walka, sytuacje pod bramkami i szukanie zmiany wyniku. Końcówka meczu dała wymianę ciosów i 4 bramki, które nie zmieniły faktu, że Służewiec zgarnął 3 punkty.
Rywalizacja AB MED-Serwis z Hmmm FC była dość wyrównana, a bramki strzelane seriami. Pierwsza połowa z celniejszym okiem dla „zielonych”, którzy wyszli na dwubramkowe prowadzenie. Po przerwie dorzucili trzecie trafienie i pozwolili rywalom na działanie. Nie przypilnowanie Kamila Maty skończyło się najpierw wyrównaniem wyniku, a na kilka minut przed końcem pozwoliło gospodarzom na pierwsze w tym meczu prowadzenie. Nie oddali go do końca meczu i mogli cieszyć się z kolejnego zwycięstwa.
Kolejne dwie rywalizacje dały nam festiwal strzelecki. W pierwszym meczu pomiędzy Wybrzeżem Klatki Schodowej a Energią więcej do powiedzenia mieli ci drudzy, co potwierdzali seriami trafień. Zaczęli od czterech bramek i po trafieniu WKSu dorzucili kolejne trzy. Tego dnia dobrze funkcjonowała cała ekipa gośc. Kolektyw zawodników zapracował na zwycięstwo, a dobry wynik jest tego potwierdzeniem. Tym samym Energia zasiada na fotelu lidera i czeka na mecz z Orlikiem Mokotów.
Mistrzowie w swojej rywalizacji postanowili postraszyć przyszłego rywala i ostro zabrali się do roboty w meczu z Chwastem Lotosu. Szybka i zdecydowana gra, sytuacje bramkowe, uzyskana przewaga i do przerwy 7:0. Po niej niezmienne dążenie do sukcesu i kolejne okazje do zmiany wyniku. Zespołowa gra z wykorzystaniem bramkarza i umiejętności strzeleckich Krzyśka Mamli (8 bramek) dała Orlikowi kolejne zwycięstwo i zbliżyła ich do lidera.  

Boca Juniors vs Służewiec 3:6
AB MED Serwis vs Hmmm FC 4:3
Wybrzeże Klatki Schodowej vs Energia 2:10
Orlik Mokotów vs Chwast Lotosu 15:4
https://www.ligowiec.pl/leagues/zima-2022-ligowiec-weekend/ekstraklasa

𝙿𝚒𝚎𝚛𝚠𝚜𝚣𝚊 𝚕𝚒𝚐𝚊 też pokazuje nam swoje walory. W pojedynku Hiszpania CF z AZS PJATK dostaliśmy dużo emocji i otwartą rywalizacją. Dobre otwarcie po stronie gości i po 5 minutach 0:2. Rywale odpowiadają trafieniem, a wymiana ciosów trwa na dobre przez całą pierwszą połowę. Efekt – 3:5!. Zmiana stron, jedni i drudzy atakują, stwarzają okazje i na kolejne bramki nie musimy długo czekać. 38 minuta i przewaga gości wzrasta (4:7). Hiszpanie nie rezygnują i stawiają wszystko na jedną kartę. Karta okazuje się dla nich szczęśliwa. W przeciągu 3 minut doprowadzają do wyrównania, po czym zadają ostateczny cios i kończą rywalizację wynikiem 8:7. Emocje, bramki i zmienność sytuacji w tym oraz kolejnym meczu, w którym zmierzyli się FC Hanoi i Zespół w Budowie. Gospodarze w swoim stylu podkręcali tempo, ale nie znaleźli sposobu na Alana Gwizdona, który do przerwy zachował czyste konto. Jego koledzy szanowali grę, umiejętnie atakowali i wykorzystali swoje okazje. Bramka do szatni, lob z połowy boiska, ustawił wynik na 0:3. Po zmianie stron gra podobna, z małą zmianą ról. Goście mimo szans nie potrafią podwyższyć wyniku, natomiast swoje zaczęli wykorzystywać zawodnicy FC Hanoi. Efektem tego bramki i wyrównanie stanu meczu. Trafienie na 3 sekundy przed końcowym gwizdkiem ustawiło wynik na 3:3 i podzieliło punkty między zespołami.
W meczu lidera Radico z FC InterTeamem strzelanie rozpoczęli goście, ale kontrolowani byli przez rywala, którzy swoje umieszczali w „sieci”. Wymiana bramek do przerwy i 2:4. Druga połowa uważnie rozpoczęta przez oba teamy, nie pozwoliła na zmianę rezultatu. Przebudzenie gospodarzy nastąpiło w okolicy 30 minuty, kiedy Vasyl Ivanov trzykrotnie sięgał po piłkę do siatki. Prowadzenie trwało chwilę, bo rywal zdecydowany i skutecznie zakończył dwie akcje. Kolejny i jak się okazało ostatni zryw Radico przypadł na ostatnie 8 minut rywalizacji, co dało im zwycięstwo i utrzymanie pozycji lidera.
Na zakończenie piłkarze Alea Iacta Est w walce z Tango Warszawa pokazali swoje atuty i bez skrupułów wypunktowali rywala. 6 minuta dała dwa trafienia dla nich i swobodę w dalszej grze, którą wykorzystywali i zamieniali na kolejne bramki. Tango nie potrafiło wejść na swój poziom gry, natomiast rywale zdecydowanie szli po swoje. Szatkowski z Maleńczakiem, do tego Kawka i trzy punkty wędrują na ich konto, a zespół wskakuje na najniższe miejsce na podium!  

Hiszpania CF vs AZS PJATK 8:7
FC Hanoi vs Zespół w Budowie 3:3
Radico vs FC InterTeam 8:6
Alea Iacta Est vs Tango Warszawa 10:3
https://www.ligowiec.pl/leagues/zima-2022-ligowiec-weekend/i-liga

𝚆 𝚍𝚛𝚞𝚐𝚒𝚎𝚓 𝚕𝚒𝚍𝚣𝚎 szlagierowy mecz The Villa z ADS Scorpions otworzył zmagania. Walka i emocje od początku do końca. Otwarcie wyniku po stronie gości, uzyskana delikatna przewaga i do przerwy trzybramkowa przewaga gości, którzy mogli i powinni wykorzystać błędy jakie robił rywal. Drugie 25 minut i trudne zadanie przed The Villa. Początek to obustronne próby zmiany wyniku, a na bramki czekamy do 34 minuty. Gol za gol, a w 41 minucie do gry wraca ekipa Joe Harpera. Nerwowe i „gorące” ostatnie minuty gry. Jedni chcą pójść za ciosem i sięgnąć po punkty, drudzy utrzymać lub podwyższyć prowadzenie. Emocje sięgają zenitu. Okazje do zmiany wyniku były z każdej strony, jednak tylko jedna piłka trafiła do siatki. Po nią sięgnąć musiał Szymon Rutkowski, który po strzale nomen omen bramkarza rywali skapitulował po raz ostatni. Remis na szczycie!
Następne mecze również wyrównane i też z emocjami po ostatnie minuty. W meczu FC KAC z Nam Dinh zobaczyliśmy mecz błędów i nie wykorzystanych szans. Każda z ekip miała swoje, zaczęli gospodarze aplikując sobie „swojaka”, by przed zejściem do szatni doprowadzić do remisu. W między czasie okazje i akcje w których mogli popisać się bramkarze. Druga odsłona meczu i kilka możliwości na zmianę rezultatu, Najpierw trafiają goście i w 38 minucie podwyższają na 1:3. KAC nie poddaje się i atakuje. Rywale kontrują. „Piwni” mający celniejsze oko doprowadzają do podziału punktów.
Rywalizacja RKS Huwdu z Szybkim Shotem dała otwartą grę, do tego bramki i zmienność scenariusza. Dwa pierwsze trafienia po stronie gości, do przerwy remis, a później kontynuacja strzeleckiej passy przez RKS. Tymi trafieniami wychodzą na prowadzenie (4:2). Szybki Shot nie poddaje się i walczy. Bramka na kontakt, dążenie do kolejnych z ich strony oraz rywali podkręca mecz. Ostatnie dwa trafienie tej rywalizacji i końcowy sukces gospodarzy, którzy tym samym zmniejszają straty do lidera.
Ostatnie pojedynki uraczyły nas zdecydowaną grą i dobrze ustawionymi celownikami. Kokosy po zeszłotygodniowym remisie poszli na całość i tym razem zgarnęli całą pulę meczową. Lepiej prezentowali się na boisku i potrafili wykorzystać nadarzające się okazje. Dwie bramki do szatni ustawiły drugą połowę, w której pięciokrotnie pokonywali bramkarza Sielce Squad. Goście tego dnia mimo okazji nie zdołali nic wskórać. Kokosy pokazali, że w drużynie siła i nie odpuścili szansy na pierwsze zwycięstwo, które osiągnęli wynikiem 7:1.
Mecz Polisquad z SND, był pojedynkiem doświadczenia z młodzieżą. Goście szybko uzyskali prowadzenie i równie szybko podnieśli wynik po zmianie stron, co zapewne miało wpływ na przebieg rywalizacji. Gospodarze swoje okazje mieli, dwie wykorzystali do przerwy, a po niej dołożyli trzecie trafienie. Mecz bez fajerwerków, ale z wyraźnym prowadzeniem SND, które zakończyli celnym strzałem w 50 minucie, zamykając mecz wynikiem 3:8.  

The Villa vs ADS Scorpions 8:8
FC KAC vs Nam Dinh 3:3
RKS Huwdu vs Szybki Shot 5:4
Kokosy vs Sielce Squad 7:1
Polisquad vs SND 3:8
https://www.ligowiec.pl/leagues/zima-2022-ligowiec-weekend/ii-liga