W rozgrywkach weekendowych wchodzimy na ostatnią prostą i podkręcamy tempo i emocje. A tych z kolejki na kolejkę nie brakuje. I tak w 𝐋𝐢𝐠𝐨𝐰𝐜𝐮 𝐊𝐨𝐛𝐢𝐞𝐭 odbył się pierwszy zaległy mecz i Diamondsy potwierdziły, że zmierzają po mistrzowskie laury. W męskiej ekstraklasie Orlik Mokotów i Energia wykorzystali swoje szanse i zrównali się punktami z AB Med-Serwis. Pierwsza liga z dawno nie widzianymi BCG WAR Stars i AZS PJATK. Natomiast w drugiej lidze na prowadzenie wychodzi SND i teraz od nich zależeć będzie czy utrzymają mistrzowską formę.  
Zapraszamy na podsumowanie niedzielnych zmagań!  

Ligowiec Kobiet zaszczycił nas meczem o medale. Zawodniczki WAP, mające aspiracje na brązowy krążek zmierzyły się z mającymi mistrzowskie nadzieje Diamonds. Więcej do powiedzenia podczas gry miały Diamentowe, które nie pozwoliły Weronice Bekker na rozwinięcie skrzydeł. Same wykorzystały swoje atuty w postaci Kasi Mauryc i Klaudii Kowalskiej, co pozwoliło im na prowadzenie już do przerwy. Po niej umocniły się, a kropkę nad „i” postawiły w samej końcówce emocjonującej rywalizacji. Wynik 1:6 i podtrzymanie szansy na mistrzowski sezon.
https://www.ligowiec.pl/leagues/zima-2022-ligowiec-kobiet/ekstraklasa  

W Ekstraklasie rywalizacja idzie na całego i dostajemy coraz ciekawsze pojedynki, w których poziom gry oraz liczba bramek jest na wysokim poziomie. Boca Juniors w swoim meczu z Hmmm FC nie pozwolili na wiele rywalom, choć w pierwszej połowie mecz był wyrównany. Dokładna i skuteczna gra po przerwie wzbogaciła Bocę o kolejne bramki (Michał Marzec 4 trafienia) i co za tym idzie w komplet punktów. Jednostronny mecz dostaliśmy w wykonaniu Spowolnionych z Wybrzeżem Klatki Schodowej. Gospodarze nie dali pograć rywalom, kontrolując zawody przez większość spotkania, grając swoje i wykorzystując nadarzające się okazje. Kołosowki-Tomaszewski-Zarzycki nie mieli litości dla „pomarańczowych”. Podobnie sprawa miała się w ich drugim meczu, w którym WKS podejmował Chwast Lotosu. Młodzież wykorzystała swoją szansę na pierwsze punkty, wybiegała je i dopisała na swoje konto. W najciekawszym meczu tego dnia Orlik Mokotów w wyrównanym meczu ze Służewcem musiał się mocno napracować by nie przegrać. Ekipa Piotra Pęksy podniosła wysoko poprzeczkę, nie zlękła się mistrzów i w kolejnym meczu zaprezentowała dobry futbol. Do przerwy jednobramkowe prowadzenie Służewca i otwarta gra w drugich 25 minutach dała kawał dobrej piłki. Kluczowe zagrania trafiły do bramki Wiktora Stawińskiego w samej końcówce meczu, co umożliwiło Orlikowi zgarnąć trzy punkty i tym samym pozbawiło szansy rywali na premiowane miejsce. Na koniec mająca aspiracje mistrzowskie Energia rozprawiła się z Piekarzami. Liczyliśmy na wyrównany pojedynek, jednak wola walki i celniejsze zagrania poprowadziły tych pierwszych do zdecydowanego triumfu. Już do przerwy zrobili sobie przewagę, by po niej tylko zwiększać rozmiary zwycięstwa. 14 bramek przy 3 straconych robi wrażenie i stawia ich na przedzie pierwszoligowej batalii. https://www.ligowiec.pl/leagues/zima-2022-ligowiec-weekend/ekstraklasa  

Pierwsza liga z trzema meczami, 28 bramkami i bez większych zmian w górnej części tabeli. Rywalizację zaczęli BCG WAR Stars z Tango Warszawa. Pierwsza połowa była wyrównana z kumulacją bramek przed zejściem na przerwę (3:2). Druga część rywalizacji, w której ton grze nadawał Mateusz Wikło, z przewagą gospodarzy, którzy umiejętnie wykorzystywali swoje szasnę i podnosili wynik do stanu 9:3. Kolejne 50 minut w wykonaniu AZS PJATK i Alea Iacta Est było także bogate w bramki. Początek jak i koniec meczu w lepszym wykonaniu Akademików, i co ważne skuteczniejszy. Celnym okiem błysnęli Dominik Kozieł i Tomasz Bicz, a u rywali Piotr Maleńczak co stworzyło ciekawe widowisko. 4:4 do przerwy, a po niej kolejne cztery trafienia gospodarzy, którzy stracili tylko jeden gol. Tym samym Alea straciła szansę na wejście na podium. W meczu FC InterTeam z Corston Wankers zobaczyliśmy wyrównany pojedynek, z okazjami do zmiany rezultatu. Wiele okazji i tylko trzy bramki. Te zapisali na swoje konto gospodarze, którzy od dawna nie potrafili wzbogacić swojego konta. https://www.ligowiec.pl/leagues/zima-2022-ligowiec-weekend/i-liga  

W drugiej lidze pod nieobecność lidera swoją szanse wykorzystali zawodnicy SND i wkroczyli na pierwsze miejsce. Pokonali w swoim stylu RKS Huwdu i teraz od nich samych zależy czy dotrwają z przewagą do końca sezonu i będą świętować. W meczu dającym awans prym wiedli od początku, po ostatnie minuty. Kontrolowali grę a swoją strzelecką formą błysnął nie po raz pierwszy Michał Śpiewak. Rywal starał się, ale niewiele wskórał. Możliwe, że było to efektem zmęczenia pierwszym ich meczem, który rozegrali chwilę wcześniej. W nim uporali się z zawsze groźną ekipą The Villa. Kulminacja bramek przypadła między 9 a 13 minutą, kiedy Bartosz Karczewski i Jan Czerwonka wykorzystali swoje szansę i było 0:3. Wynik nie zmienił się mimo kilku okazji z każdej ze stron i punkty trafiły do RKSu. Drugi mecz mieli też zawodnicy The Villa, z równie wymagającym przeciwnikiem. Kokosy wykorzystali swoją świeżość oraz wyborną grę duetu Czapkiewicz-Lelonek i ze wparciem pozostałych kolegów „upolowali” komplet punktów. Warto podkreślić, że u rywali błysnął Patrick Pieta, dzięki któremu rywalizacja była dość równa- do przerwy jednobramkowe prowadzenie, po zmianie stron zwiększyło się do dwóch bramek na korzyść „fioletowych”. W kolejnym meczu Sielce Squad skutecznie od pierwszej minuty zaczęli marsz i walkę o pierwsze punkty z FC KAC. Jednak łatwo nie mieli, bo rywal skutecznie wyrównywał i taki stan rzeczy doprowadził do przerwy (3:3). Po niej scenariusz podobny z jedyną zmianą w końcowych minutach, kiedy „piwni” trafiają dwukrotnie (48’ 49’) i pozbawiają szans na punkty przeciwników. W ostatnim meczu sąsiadujących w tabeli Nam Dinh z Szybkim Shotem przewagę uzyskali ci pierwsi. Kontrolowali grę, wykorzystując swoje bramkowe szanse, co poprowadziło ich do kolejnych punktów i podtrzymania dobrej passy.
https://www.ligowiec.pl/leagues/zima-2022-ligowiec-weekend/ii-liga